Lidl ma problem z dostawą produktów zakupionych online. Gdzie są zamówione towary?

Zakupy Dołącz do dyskusji (28)
Lidl ma problem z dostawą produktów zakupionych online. Gdzie są zamówione towary?

Lidl ma problem z dostawą produktów zakupionych online. Niektórzy klienci czekają od końca grudnia na dostawę zakupów. A sieć wydaje komunikaty, które nie pomagają. Co się właściwie dzieje?

Czasem dni upływają na czekaniu. Jedni czekają na zmiany w systemie Elixir, żeby przestać żyć na oparach, inni czekają, aż polski sklep internetowy Lidl wyśle im zamówione produkty,. Drudzy czekają zdecydowanie dłużej. Niektórzy nawet od końca grudnia. Klienci na profilu sklepu oraz na różnych forach opisują problem z realizacją opłaconych zamówień. Sklep na swojej stronie internetowej deklaruje, że zwykle czas dostawy zamyka się w 7 dniach roboczych. Chyba, że przy danym produkcie podane są inne terminy. Niestety wypowiedzi klientów świadczą, że o 7 dniach roboczych mogą tylko marzyć.

 

lidl problem z dostawą 1
zrzut ekranu ze strony Opineo.pl
lidl problem z dostawą 2
zrzut ekranu z profilu firmy na FB

 

Jak powinna przebiegać realizacja zamówienia czytamy w regulaminie sklepu:

Po złożeniu Zamówienia, jeżeli jego realizacja jest możliwa, Sprzedawca niezwłocznie potwierdza jego otrzymanie oraz jednocześnie przyjmuje Zamówienie do realizacji. Potwierdzenie otrzymania Zamówienia i jego przyjęcie do realizacji następuje poprzez przesłanie przez Sprzedawcę Klientowi stosownej wiadomości elektronicznej na Adres e-mail. Zawiera ona co najmniej oświadczenie Sprzedawcy o otrzymaniu Zamówienia i o jego przyjęciu do realizacji oraz potwierdzenie zawarcia Umowy.

Takie potwierdzenie otrzymali niezadowoleni klienci. Niestety po zalogowaniu się na profil data realizacji zamówienia jest przekładana.

A co mówi regulamin sieci Lidl na problem z dostawą?

Zgodnie z zapisami regulaminu sklepu Lidl:

W przypadku niemożliwości realizacji złożonego zamówienia ze względu na brak zamówionego produktu lub jego tymczasowej niedostępności, zamówienie zostanie odpowiednio skorygowane.

Wszystko wydawałoby się proste, gdyby nie fakt, że Lidl nie przyznaje się do braku produktów. Towary można dodać do koszyka, zapłacić i dołączyć do licznego grona niezadowolonych klientów. Można równocześnie zamówić coś z Aliexpress i zastanawiać się, która paczka przyjdzie wcześniej. W obecnej sytuacji wszystko wskazuje, że ta z Chin będzie pierwsza. Jak informują klienci – zamówienia nie zostały skorygowane. Nie można ich również anulować. Sieć wysyła tylko lakonicznego maila, w którym stwierdza, że:

Uprzejmie informuję, że status zamówienia można sprawdzić w koncie klienta. Obecnie czas dostawy wynosi 7 dni roboczych. Jednocześnie informuję, iż ze względu na bardzo dużą liczbę zamówień mogą pojawić się opóźnienia w dostawie. Informacja o planowanej dacie dostawy znajduje się w mailu potwierdzającym zamówienie. Gdy tylko paczka opuści nasz magazyn, istnieje możliwość śledzenia zamówienia w swoim koncie poprzez zakładkę: Moje konto>Zamówienia>Szczegóły Zamówienia>Śledzenie wysyłki. Dziękuję za zakupy w naszym sklepie i przepraszam za powstałe niedogodności.

Termin 7 dni wskazywany w mailach również nie jest przestrzegany.

Problem z dostawą z Lidla – czy mogę anulować zamówienie?

Niestety regulamin sieci nie przewidział takiej sytuacji. Mamy w nim sytuację z kultowego filmu „Miś” znaną pod nazwą „nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi”. Polega to na tym, że klient ma 30 dni na odstąpienie od umowy. Ale bieg tego terminu zaczyna biec od momentu otrzymania paczki. Formularz dostępny na stronie firmy nie przewiduje odstąpienia od umowy z tytułu niezrealizowania zamówienia w terminie. Żeby od niej odstąpić klient musi otrzymać zamówiony towar. Nie można również anulować niezrealizowanego zamówienia. Monty Python w wykonaniu niemieckiej sieci.

Dziwi brak reakcji sieci Lidl na problem z dostawą. Sieć woli oferować kolejne produkty do zakupu online, niż zrealizować złożone zamówienia. W międzyczasie dysponuje pieniędzmi licznej grupy klientów, którzy zapłacili za produkty, których do tej pory nie otrzymali. Dla nich e-zakupy w Lidlu stały się dużym problemem.