Nagłe sytuacje życiowe czy pilne sprawy do załatwienia mogą sprawić, że pracownik będzie potrzebował z dnia na dzień wziąć wolne od pracy. Ma do tego prawo 4 dni w roku, bo w takim wymiarze przysługuje mu urlop na żądanie w 2020.
Urlop na żądanie to nie dodatkowe dni urlopowe
Zgodnie z artykułem 1672 Kodeksu pracy:
Pracodawca jest obowiązany udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym nie więcej niż 4 dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Pracownik zgłasza żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu.
Nie jest jednak to jednak dodatkowy urlop przysługujący pracownikowi, a jedynie szczególny sposób wykorzystania 4 dni z urlopu wypoczynkowego. Co do zasady możliwe jest wzięcie wolnego w dowolnym terminie i przy zawiadomieniu pracodawcy nawet w dniu wzięcia urlopu. Prawo do urlopu na żądanie będzie przysługiwać pracownikowi w tym samym wymiarze 4 dni niezależnie od stażu pracy czy ilości pracodawców. Mogą one następować po sobie lub zostać wykorzystane osobno.
Potrzebna jest jeszcze zgoda pracodawcy
Mimo nazwy „urlop na żądanie” i przepisu, który wskazuje na obowiązek udzielenia go przez pracodawcę otrzymanie dnia wolnego we wskazanym terminie wcale nie jest gwarantowane. Orzecznictwo stoi na stanowisku, że konieczna jest jeszcze zgoda pracodawcy. Odmowa udzielenia urlopu może mieć więc miejsce, gdy jest to uzasadnione ważnymi interesami pracodawcy – na przykład gdy chodzi o zagrożenie interesów firmy czy zaistnienie ważnej, wcześniej nieprzewidzianej sytuacji. Urlop na żądanie w 2020 roku może nie zostać udzielony chociażby w sytuacji, gdy pracownik miał danego dnia wystąpienie w imieniu firmy i nie ma go jak zastąpić. Podobnie w przypadku braków kadrowych czy ważnych projektów, które muszą zostać zrealizowane w konkretnym dniu, a wzięcie urlopu na żądanie by to uniemożliwiło.
Kiedy należy zgłosić urlop na żądanie?
Urlop na żądanie w 2020 roku nie będzie ujmowany w planie urlopów, który pracodawca określa wraz z pracownikami. Należy zgłosić go najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu. Przepisy nie regulują wprawdzie, do której godziny danego dnia należy zawiadomić pracodawcę. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2006 roku (I PK 128/06) trzeba tego jednak dokonać najpóźniej do chwili przewidywanego rozpoczęcia pracy przez pracownika według obowiązującego go rozkładu czasu pracy.
Co do zasady dowolny sposób powiadomienia pracodawcy
W przepisach nie znajduje się także regulacja dotycząca sposobu poinformowania pracodawcy, że pracownik chce wziąć urlop na żądanie w 2020 roku. Przyjmuje się, że może to mieć miejsce w dowolnej formie, o ile powiadomienie będzie skuteczne. Może więc mieć chociażby formę pisemną, ustną, mailową czy telefoniczną. Brak skutecznego powiadomienia będzie natomiast traktowany jako naruszenie obowiązków pracowniczych i może skutkować nawet rozwiązaniem umowy o pracę bez wypowiedzenia.