Dostaliśmy kolejny pakiet informacji związanych z coraz szerszym luzowaniem obostrzeń w Polsce. Tym razem chodzi o plan odmrażania sportu. Są dobre wieści dla fanów tenisa, sportów wodnych, żużla i piłki nożnej. Gorsze dla amatorów pływania czy oglądania sportu na żywo z trybun.
Plan odmrażania sportu – co w pierwszych etapach?
Pierwszy etap planu już za nami. Od 20 kwietnia możemy swobodnie biegać i jeździć na rowerze. Przed nami drugi etap planu odmrażania sportu, który wejdzie w życie 4 maja. Tego dnia otwartych zostanie wiele obiektów sportowych: orliki, strzelnice, stadniny koni, tory wrotkarskie czy pola golfowe. We wszystkich tych miejscach będzie jednak limit maksymalnie sześciu osób. Czyli jeśli mecz piłkarski, to tylko w okrojonym gronie, po trzy osoby na drużynę. Minister sportu zaznaczyła dziś na konferencji prasowej, że nie będzie jednak obowiązku noszenia maseczki podczas treningu.
Odmrażanie sportu powszechnego od 4 maja❗ pic.twitter.com/dzc01CwnR3
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) April 25, 2020
4 maja otwarte zostaną też korty tenisowe. Tu będzie obowiązywał inny, dość oczywisty limit dwóch osób na kort. Trzeba pamiętać, że chodzi o korty otwarte i półotwarte. Podobny limit będzie dotyczył sportów wodnych – w kajaku, łódce i na rowerze wodnym będą mogły przebywać maksymalnie dwie osoby.
Kiedy otwarcie hal sportowych? Kiedy otwarcie siłowni?
Trzeci etap planu odmrażania sportu obejmuje otwarcie sal szkolnych, hal sportowych i innych obiektów zamkniętych. Będzie w nim jednak również obowiązywał limit sześciu osób trenujących w jednym momencie. Dopiero w czwartym etapie, którego daty na razie nie znamy, wrócą sale fitness i siłownie, które koronawirus doprowadza na skraj bankructwa. Co ciekawe, wraz z nimi wrócą też kręgielnie i sale taneczne. W tym wypadku szczegółowych zasad korzystania z tych miejsc jeszcze nie ma, bo i perspektywa czasowa jest niestety odległa.
A co z basenami? Ze słów minister sportu Danuty Dmowskiej-Andrzejuk wynika, że i one zostaną otwarte w czwartym etapie.
Wraca piłkarska Ekstraklasa i Ekstraliga żużlowa
Co ciekawe, prawdopodobnie jeszcze przed otwarciem siłowni czy klubów fitness, do regularnych rozgrywek wrócą polskie drużyny piłkarskie. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział bowiem, że Ekstraklasa wróci już pod koniec maja. Będą to oczywiście mecze bez udziału publiczności. Żeby były one bezpieczne, piłkarze zaczęli właśnie 14-dniową izolację, po zakończeniu której będą mogli wrócić do treningów. W połowie czerwca na podobnych zasadach wróci Ekstraliga żużlowa. Również te rozgrywki będziemy mogli obejrzeć jedynie w telewizji.
Podobna sytuacja dotyczy naszych olimpijczyków. Specjalnie dla nich otwarte zostaną dwa ośrodki treningowe – w Wałczu i Spale. Pojadą do nich po dwóch tygodniach w izolacji. W środku też ma być zapewniony ostry reżim sanitarny.
Kiedy kibice wrócą na stadiony?
„Po czwartym etapie postawiłem kropkę”, powiedział dziś premier, ale jednocześnie zapewnił że rząd robi wszystko by umożliwić kibicom jak najszybszy powrót na trybuny. Trzeba jednak liczyć się z tym, że tak duże poluzowanie będzie mogło wejść w życie dopiero wtedy, gdy epidemia zostanie opanowana. Podobnie jest z pytaniem: kiedy wrócą imprezy masowe. To niestety dziedzina życia za którą bardzo tęsknimy, ale która wróci do nas najpóźniej.