Zatrzymano kolejną osobę odpowiedzialną za sharing kanałów telewizyjnych.
Konsumpcja programów telewizyjnych kwitnie. Mimo wróżb, że telewizja chyli się ku upadkowi, ta trzyma się nad wyraz dobrze. Co prawda operatorzy dwoją się i troją, aby utrzymać obecnych abonentów i pozyskiwać nowych, to okazuje się, że około 10 mln gospodarstw domowych ma wykupione abonamenty TV. Co ciekawe, sharing kanałów telewizyjnych kwitnie.
Tak zwane „młode pokolenie” podobno korzysta w większości przypadków z materiałów dostępnych w internecie. Z wielu mediów dowiadujemy się, że schyłek klasycznej telewizji jest bliski, a przyszłością są materiały dostępne w internecie. Mówi i pisze się o przewadze Youtube i innych serwisów streamingujących kanały i produkcje vlogerów. Mimo tego, miliony ludzi ma wykupione abonamenty telewizyjne w platformach kablowych i cyfrowych – jak podaje prezes TVP, jest to ponad 10 mln gospodarstw domowych.
Czy jednak faktycznie rzesze internautów korzysta jedynie z kanałów vlogerów i serwisów gromadzących ich nagrania? Gdyby tak było, sharing kanałów telewizyjnych nie byłby tak popularny. Co go nakręca? Sport i filmy! Od czasu, gdy na serio zaczęto ścigać osoby udostępniające filmy i inne pliki w sieciach torrent i pokrewnych, coraz większym zainteresowaniem cieszą się serwisy streamingujące wydarzenia sportowe, filmy i muzykę.
Ludzie wykupują często najtańsze abonamenty telewizyjne, pozbawione pewnych kanałów premium, które oferują relacje na żywo z wydarzeń sportowych takich, jak choćby mecze piłkarskie, filmy i seriale. Gdzie szukają uzupełnienia swojego abonamentu? W internecie.
Można korzystać z aplikacji i portali udostępnianych przez operatorów, w tym TVP, Polsat, TVN, NC+. Niestety na wielu z nich nie ma możliwości obejrzenia meczy na żywo, czy najnowszych filmów bez opłat, a tego oczekują wychowani na „darmoszce z netu” internauci. W sieci można odnaleźć serwis lub aplikacje oferujące sharing kanałów telewizyjnych, za które zwykle trzeba płacić. Jednym z takich serwisów była zamknięta kilka miesięcy temu bardzo popularna Telewizjada.
Na większość popularnych systemów mobilnych powstało sporo aplikacji oferujących oglądanie na żywo kanałów telewizyjnych z całego świata. Zarówno w Androidzie, Windows Phone są takie programy. Ich popularność wzrosła znacznie w momencie, gdy nie dała rady aplikacja Ipla, na której w teorii można było oglądać mecze piłkarskie w wysokiej rozdzielczości, a okazało się, że klienci po prostu nie mogą uzyskać tego, za co zapłacili.
Sharing kanałów telewizyjnych jest ostatnio na celowniku służb. Maja pisała już o zatrzymaniu 46-letniego mężczyzny, który oferował dostęp do płatnych kanałów telewizyjnych. Teraz kolejny mężczyzna z okolic Rzeszowa, tym razem 29 letni, został zatrzymany przez policję za sharing kanałów telewizyjnych. Ten, w przeciwieństwie do poprzednika nie oferował dostępu do kanałów wprost, ale w formie testowania serwera z programami telewizyjnymi. Tak próbował zakamuflować przestępczy proceder. Został zatrzymany 7 września bieżącego roku przez policję. Grożą mu 2 lata pozbawienia wolności.
Jeśli masz problemy związane z operatorami telewizyjnymi, dostępem do internetu, kradzieżą własności intelektualnej, a także wszelkich innych, w których chciał(a)byś uzyskać poradę prawnika, możesz skontaktować się z redakcją Bezprawnik.pl. Współpracuje z nią zespół osób specjalizujących się w poszczególnych dziedzinach, który solidnie, szybko i tanio pomoże rozwiązać Twój problem. Opisz go pod adresem e-mailowym kontakt@bezprawnik.pl, a otrzymasz bezpłatną wycenę rozwiązania sprawy.