Kolejne tarcze antykryzysowe wprowadzają liczne zmiany w przepisach, w tym nowe obowiązki dla przedsiębiorców. Wśród nich znalazło się zgłaszanie do ZUS umów o dzieło. Obowiązek ten ma być związany z szybszą wypłatą świadczeń postojowych. W życie wejdzie jednak dopiero od 1 stycznia 2021 roku.
7 dni na poinformowanie ZUS
Zgodnie z Ustawą o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 płatnik składek ZUS będący osobą prawną lub osobą fizyczną po wejściu w życie przepisów będzie musiał poinformować ZUS o zawarciu umowy o dzieło. Obowiązek ten dotyczy:
- umowy zawartej z osobą, z którą osoba zgłaszająca nie pozostaje w stosunku pracy;
- umowy, w ramach której nie jest wykonywana praca na rzecz pracodawcy, z którym wykonawca dzieła pozostaje w stosunku prac.
Na zgłaszanie do ZUS umów o dzieło przewidziano 7 dni od momentu ich zawarcia.
Nowy obowiązek dopiero od stycznia przyszłego roku
Nowy obowiązek zgłaszania umów o dzieło do ZUS nie oznacza jednak oskładkowania tych umów z tytułu ubezpieczenia społecznego i zdrowotnego. Tarcza antykryzysowa przewiduje jedynie obowiązek zarejestrowania umowy na koncie płatnika.
Zgodnie ze słowami minister pracy Marleny Maląg zgłaszanie do ZUS umów o dzieło ma pozwolić szybciej wypłacić świadczenie postojowe. Celem rejestracji według przedstawionego stanowiska jest jedynie usprawnienie weryfikacji wniosków składanych w ramach Tarczy antykryzysowej. Wątpliwości budzi jednak termin wprowadzenia tych zmian. Skoro obowiązek rejestracji pojawi się dopiero od 1 stycznia 2021 roku, można zastanawiać się, czy rzeczywiście chodzi jedynie o usprawnienie wypłacania świadczenia postojowego.
Zgłaszanie do ZUS umów o dzieło to większe możliwości wykrycia nadużyć
Pomysł rejestracji umów o dzieło nie jest zresztą niczym nowym, podobnie jak i pomysł ozusowania umów cywilnoprawnych. Niewątpliwie od momentu wejścia w życie obowiązku rejestrowania umów o dzieło ZUS będzie miał nad nimi większą kontrolę. Przede wszystkim łatwiejsze stanie się monitorowanie, czy nie dochodzi do nadużyć. Nie jest bowiem tajemnicą, że umowa o dzieło czy umowy zlecenia często zawierane są jedynie w celu uniknięcia płacenia składek. Kiedy praca wykonywana jest w sposób ciągły, na rzecz i pod kierownictwem pracodawcy oraz w miejscu i czasie przez nim wyznaczonym, powinna zostać zawarta umowa o pracę, a nie umowa cywilnoprawna.
Choć na razie mówi się tylko o obowiązku rejestracji umów o dzieło i ewentualnej kontroli nadużyć, to można spodziewać się, że w przyszłości znów podjęty zostanie temat ich oskładkowania. Marlena Maląg zapewniła wprawdzie, że rejestracja umów o dzieło w ZUS związana jest jedynie z pomocą przedsiębiorstwom. Jednocześnie wskazała jednak także, że powinniśmy myśleć o swojej przyszłości czy emeryturach i rzeczywiście mieć oskładkowane umowy.