Wyłudzenia na Allegro i OLX nie stanowią odosobnionych przypadków. Często ich ściganie utrudnia długi czas oczekiwania na dostarczenie prokuraturze niezbędnych danych przez serwisy. Wszystkiemu winien jest tradycyjny obieg korespondencji. Warszawscy śledczy postanowili więc zrezygnować z papieru.
Przez wymianę korespondencji za pomocą listów poleconych wielu oszustów zdąży zatrzeć po sobie ślady
By móc skutecznie ścigać wyłudzenia na Allegro, OLX i pokrewnych serwisach, trzeba szybko namierzyć sprawcę – zanim ten zdąży się ulotnić. Niestety, do tej pory sprawę znacząco utrudniał tradycyjny obieg korespondencji w formie papierowej.
Wyłudzenia na Allegro opierają się w dużej mierze o fikcyjne konta czy nawet całe serwisy internetowe. Wabią nieświadomych konsumentów korzystną ceną by po otrzymaniu zapłaty za towar usunąć po sobie oferty i strony internetowe. By móc skutecznie namierzyć naciągacza trzeba działać szybko.
Dostarczenie żądania udostępnienia prokuraturze kluczowych danych podejrzanego użytkownika mogło trwać naprawdę długo. Jak podaje Rzeczpospolita, takie sprawy mogły się ciągnąć nawet miesiąc. W tym czasie potencjalny oszust już dawno zdążył zatrzeć po sobie ślady.
Specjalne stanowiska dostępowe w warszawskiej prokuraturze okręgowej pozwolą skuteczniej ścigać wyłudzenia na Allegro
Nie powinno więc dziwić, że postanowiono znaleźć jakieś usprawnienie. Warszawska prokuratura okręgowa wpadła na pomysł genialny w swojej prostocie. Wystarczy bowiem zrezygnować z tradycyjnej wymiany korespondencji w formie papierowej na rzecz drogi elektronicznej. W tym celu śledczy porozumieli się zarówno z Allegro jak i OLX.
Zamiast wydawać decyzję o zwolnieniu z tajemnicy handlowej wraz z żądaniem wydania niezbędnych danych teraz wystarczy skorzystać ze specjalnie utworzonych w prokuraturze stanowisk dostępowych. Czas oczekiwania na dane dzięki takiemu rozwiązaniu spadł z nawet 3-4 tygodni do raptem 16 godzin.
Prokuratura uzyskuje w ten sposób wszelkie dane niezbędne by ścigać wyłudzenia na Allegro oraz OLX. Mowa przede wszystkim o adresach IP oszustów, podanych przez nich danych kontaktowych, w tym adresu e-mail czy numeru telefonu. W większości przypadków to wystarczy. Wyjątek stanowią przypadki, w których oszuści korzystają z bardziej wyrafinowanych metod w rodzaju chociażby sieci TOR.
Pomysł warszawskich śledczych jest genialny w swojej prostocie – oby inne prokuratury poszły teraz za jej śladem
Przyspieszenie wymiany informacji pomiędzy serwisami a prokuraturą ułatwia także śledczym dotarcie do pokrzywdzonych przez wyłudzenia na Allegro czy na OLX. Ma to niebagatelne znaczenie biorąc pod uwagę, że cyberprzestępczość nie zwraca większej uwagi na właściwość miejscową poszczególnych organów ścigania. Jeden oszust może działać na szkodę klientów z całej Polski.
Warto przy tym pamiętać, że oszustwo na Allegro czy na OLX przybiera naprawdę rozmaite formy. Przestępcy co rusz wymyślają nowe metody jak dobrać się do pieniędzy innych użytkowników serwisów nie oferując niczego w zamian.
Dlatego właśnie współpraca obydwu serwisów z warszawską prokuraturą okręgową cieszy. Pozostaje mieć też nadzieję, że śledczy z innych miast pójdą za przykładem kolegów z Warszawy. Warty pochwały jest również fakt przedłożenia skuteczności w realizowaniu zadań nad formalizm. Wykorzystanie możliwości oferowanych przez internet na pierwszy rzut oka wydaje się w tym przypadku czymś oczywistym, jednak bez porozumienia z obydwoma serwisami nie byłaby możliwa.