Kilkukrotnie omawialiśmy na łamach Bezprawnika ideę programu 1000 plus na wakacje, który z tygodnia na tydzień dojrzewał co do swoich założeń tylko po to, by ostatecznie zmienił się w 500 plus na każde dziecko. W tle – a jakże – wybory polskie rodziny.
Nie będzie 1000 plus na wakacje
Program 1000 plus dla turystów miał pojawić się już w te wakacje, jako wsparcie zarówno polskiej turystyki, jak i samych uprawnionych do uzyskania pomocy – zarabiających poniżej średniej etatowych pracowników. Pierwotnie pomoc miała się wyrażać w przedpłaconej karcie, która przysługiwałaby każdemu zatrudnionemu na umowie o pracę (z zastrzeżeniem warunku dochodów poniżej średniej). Rzeczoną kartą miało się dać płacić w hotelach, czy innych punktach usługowych. Pomoc miała być finansowana przez budżet państwa (w 90%) i pracodawcę (w 10%).
Program szybko zmieniał swoją formę, a środowisko biznesowe chciało nawet rozszerzenia 1000 plus na wakacje tak, by program był jak najbardziej funkcjonalny. Okazuje się jednak, że nic z tego. Program zmieni się w kolejne 500 plus na dziecko. Prezydent Andrzej Duda, jak donosi Money.pl, powiedział, że:
Branża turystyczna znalazła się w bardzo trudnej sytuacji. Kto wie, może jest w najtrudniejszej sytuacji. Bon turystyczny będzie emitowany jak 500+. To będzie 500 zł, które trafi do polskich rodzin na każde dziecko, na potrzeby wypoczynku turystycznego.
Jesteś osobą samotną, bądź tworzysz bezdzietną parę? Dofinansowany przez państwo wypoczynek nie jest dla ciebie, wszak trzeba wspierać sondaże „polskie rodziny”. Nie jest to program w żadnym wypadku dla rodzin, czy pracowników. Jest to program dla dzieci tychże. Czy to źle? Oczywiście, że nie. Problem w tym, że tylko rodziny z dziećmi na rzeczone wsparcie mogą liczyć. Nikt inny.
500 plus na wakacje
Prezydent tłumaczył, że:
Te pieniądze, ten bon turystyczny będzie tak emitowany jak 500+. Rodziny będą otrzymywały 500 zł na dziecko. To będzie 500 zł na każde dziecko w rodzinie, do wykorzystania na potrzeby wypoczynku turystycznego – na wyjazdy, kolonie, wczasy. Wszystko z tym związane. […] Skorzystają z tego przedsiębiorcy świadczący usługi turystyczne w całym kraju. Będę mówił o szczegółach w najbliższych dniach, ale jesteśmy z tym już praktycznie gotowi. Mam nadzieję, że skorzystanie z tego już w te wakacje przez rodziny, przez dzieci, przez młodzież będzie możliwe. A finalnie pieniądze ułatwią życie rodzinom i trafią do branży turystycznej w trudnym czasie kryzysu
Pieniądze nie ułatwią życia samym rodzinom, bo warunkiem otrzymania pomocy nie jest tworzenie rodziny, a posiadanie dzieci. Jeszcze raz podkreślę – nie mam nic przeciwko wspieraniu dużych grup społecznych, którym często materialnie gorzej się wiedzie kosztem tego, że – w tym wypadku – zdecydowali się na rodzicielstwo. Nie można jednak z tak poważnych spraw robić uniwersalnej broni na każde wybory, czyli uświęconego już programu 500 plus.
Warto dodać, że nie ma mowy o kryterium dochodowym, czy ograniczeniu programu do liczby dzieci. Każdy, kto ma dziecko, może dostać darmowe 500 złotych, za które może zagłosować za tą opcją polityczną, która daje zabrać dzieci na nieco „tańsze” wakacje.