Wszystko wskazuje na to, że rząd ugasi pożar związany z zamieszaniem wokół przedsiębiorców, którzy z powodu posiadania nadpłaty nie skorzystali ze zwolnienia ze składek. Jak donosi portal money.pl, szykuje się bowiem zwrot nadpłaty składek ZUS. Dzięki temu 140 tysięcy przedsiębiorców dostanie pełną obiecaną pomoc w ramach tarczy antykryzysowej. Dla niektórych to kwestia zaledwie paru złotych, ale inni stracili nawet parę tysięcy.
Zwrot nadpłaty składek ZUS
Jak informowaliśmy kilka dni temu, chodzi o zaliczenie nadpłaty ZUS na składki, których – zgodnie z przepisami antykryzysowymi – przedsiębiorcy nie musieli płacić przez trzy miesiące. Osoby, które na swoim koncie miały nadpłacone środki mocno się zdziwiły, gdy zobaczyły że za kwiecień i maj zostały im one odjęte. Zakład Ubezpieczeń Społecznych zrobił to co prawda zgodnie z prawem, bo w jego rozumieniu zwolnienie dotyczy wyłącznie nieopłaconych składek (a nie tych wynikających z nadpłaty), ale rząd zamierza wyciągnąć w tej kwestii pomocną dłoń dla przedsiębiorców.
Portal money.pl dotarł do informacji jakoby Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej planowało przyjąć taką wykładnię przepisów, która umożliwi zwrot nadpłaty składek ZUS. Zatem przedsiębiorcy z uszczuploną nadpłatą dostaną zabrane pieniądze z powrotem, tak by móc w pełni rozkoszować się trzymiesięcznym zwolnieniem. „Jeśli będzie to tylko możliwe pod względem prawnym, wyjdziemy tej grupie płatników naprzeciw”, mówi money.pl wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed.
Problem dotyczy 140 tysięcy osób
Z danych wynika, że nadpłata w ZUS była na kontach około 300 tysięcy przedsiębiorców na ponad 2 miliony złożonych wniosków. Nieco ponad połowa z nich zdążyła zawnioskować o zwrot nadwyżki. Resztę spotkała przykra niespodzianka, gdy zauważyli oni pomniejszającą się kwotę na koncie. To właśnie tą 140-tysięczną grupę przedsiębiorców ma obejmować nowa, korzystna interpretacja przepisów. Wiadomo, że łącznie należeć im się będzie łącznie około 500 milionów złotych. Niewiadomą pozostaje jednak termin zwrotu nadpłaty składek ZUS. Jest on uzależniony od decyzji resortu pracy.
Zwolnienie ze składek ZUS dotyczy najbardziej gorącego okresu kryzysu wywołanego pandemią, czyli marca, kwietnia i maja. Było to jedno z pierwszych rozwiązań zaproponowanych przez rząd w momencie, gdy zaczął się lockdown gospodarki. Dla przedsiębiorców takie zwolnienie oznaczało łącznie uniknięcie wpłacenia prawie 4500 złotych na konto ZUS.