Od soboty funkcjonowanie galerii handlowych w Polsce będzie mocno ograniczone. Nie będzie jednak tak, że będą one całkowicie zamknięte. Z projektu rozporządzenia wynika, że wciąż wiele sklepów i punktów nadal będzie mogło prowadzić swoją działalność – oczywiście z zachowaniem reżimu sanitarnego.
Co będzie otwarte w galeriach handlowych?
Zgodnie z par. 1 pkt 2 projektu rozporządzenia, do 29 listopada w obiektach handlowych o powierzchni sprzedaży lub świadczenia usług powyżej 2000m2 ustanawia się czasowe ograniczenie handlu detalicznego (bezpośrednio klientom) jak i powierzchni handlowej (najemcom). Są jednak pewne wyjątki. W centrach handlowych nadal będą mogły normalnie działać sklepy (oczywiście z zachowaniem reżimu sanitarnego):
- spożywcze
- z produktami kosmetycznymi, artykułami toaletowymi i środkami czystości (głównie drogerie),
- z produktami leczniczymi – w tym także apteki i punkty apteczne,
- wyrobami medycznymi,
- ze środkami spożywczymi specjalnego przeznaczenia żywieniowego,
- z gazetami lub książkami,
- z meblami, artykułami budowlanymi i artykułami okołoremontowymi,
- z artykułami dla zwierząt domowych,
- punkty z usługami telekomunikacyjnymi,
- sklepy z częściami i akcesoriami do pojazdów samochodowych lub motocykli.
To jednak nie wszystko. Co jeszcze będzie otwarte w galeriach handlowych? Normalnie będą działać też punkty usługowe:
- świadczące usługi fryzjerskie i wykonujące pozostałe zabiegi kosmetyczne
- punkty optyczne i świadczące usługi medyczne,
- banki,
- poczta,
- punkty świadczące usługi ubezpieczeniowe,
- punkty naprawiające pojazdy samochodowe, motocykle oraz dokonujące wymiany opon i dętek,
- myjnie samochodowe,
- punkty świadczące usługi ślusarskie, szewskie, krawieckie, pralnicze,
- punkty gastronomiczne – ale wyłącznie w ramach przygotowywania i dostarczania żywności (czyli według obecnych już obostrzeń).
- punkty prowadzące handel detaliczny na wyspach handlowych.
W galeriach handlowych zamknięte będą głównie… sklepy odzieżowe
Wniosek jest zatem bardzo prosty – zamknięcie galerii handlowych to tak naprawdę głównie zamknięcie sklepów odzieżowych. A warto pamiętać, że to właśnie one mocno ucierpiały już podczas wiosennej fali pandemii. Dodatkowo zamknięte będą również kina i instytucje kultury (w niektórych galeriach oprócz kin funkcjonują także teatry i muzea). Otwarte jednak pozostaną na przykład sklepy budowlane czy meblowe – takie jak chociażby IKEA czy Leroy Merlin. To zresztą interesujące o tyle, że projekt rozporządzenia może wykluczać z kolei sklepy, które oferują dodatki do domów, ale jednocześnie nie są to meble ani artykuły remontowe.
Dalej będą mogły działać również prawdopodobnie Empiki. Otwarte pozostaną też kioski. Okazuje się zatem, że zamiast pytania „co będzie otwarte w galeriach handlowych” należy sobie zadać pytanie – „co właściwie będzie w nich zamknięte”. Obostrzenia w tym kształcie wydają się zatem całkowicie nie mieć sensu. Jeśli rządzącym zależało na ograniczeniu ruchu w galeriach, to projektowane przepisy wcale tak mocno się do tego nie przyczynią.