Wysokie bezrobocie to jeden z czynników hamulcowych gospodarki. Powinniśmy się zatem cieszyć, że mamy w Polsce rekordowo niskie bezrobocie, które na dodatek systematycznie spada. Ale czy na pewno?
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej pochwaliło się danymi Eurostatu na temat bezrobocia w krajach Unii Europejskiej. Polska wpisała się w ogólnoeuropejską tendencję, a na dodatek nieco wyprzedziła trend:
Euro area unemployment at 9.8% in Nov 2016: lowest rate since Jul 2009. EU at 8.3% – lowest since Feb 2009 #Eurostat https://t.co/DOjsq8oLfS pic.twitter.com/9QMOmcEWxG
— EU_Eurostat (@EU_Eurostat) January 9, 2017
Niskie bezrobocie jak (prawie) nigdy
Jak widać na powyższym wykresie, bezrobocie w Polsce jest niższe od europejskiej średniej, a w skali całej UE jesteśmy już na 10 miejscu. To ogromny postęp. W 2004 roku – kiedy wchodziliśmy do Unii Europejskiej – bezrobocie liczone przy użyciu metodologii Eurostatu wynosiło w Polsce ponad 19%, a obecnie równe 6%:
Jak podaje polskie ministerstwo, w listopadzie 2016 r. ilość bezrobotnych wynosiło o około 200 000 osób mniej niż w listopadzie poprzedniego roku. Co ciekawe, ostatni raz z tak niskim bezrobociem mieliśmy do czynienia – jeśli wziąć pod uwagę dane Głównego Urzędu Statystycznego – w… 1990 roku. Wówczas poziom bezrobocia wynosił 5,9%, a obecnie – 8,2%.
Bezrobocie bezrobociu nierówne
6,0% (Eurostat) i 8,2% (GUS) – skąd takie różnice? GUS liczy tzw. bezrobocie rejestrowane, czyli współczynnik osób zarejestrowanych w urzędzie pracy w stosunku do osób aktywnych zawodowo. Definicja bezrobotnego wg Eurostatu jest oparta na innych przesłankach. „Europejski” bezrobotny to osoba:
- w wieku 15-74 lata,
- pozostająca bez pracy,
- gotowa do podjęcia zatrudnienia w ciągu dwóch tygodni,
- aktywnie poszukująca pracy w ciągu ostatnich czterech tygodni.
Taka definicja pozwala na zmierzenie stopnia bezrobocia wśród osób młodych, tj. poniżej 25 roku życia. I okazuje się, że młode Polki i młodzi Polacy wypadają nienajgorzej w stosunku do swoich rówieśników z zagranicy. 20-procentowa stopa bezrobocia polskiej młodzieży to świetny wynik, jeśli spojrzymy na Grecję i Hiszpanię (niemal 50%!). Z drugiej strony, tylko 7% młodych Niemców ma problem ze znalezieniem pracy.
Można się natomiast zastanawiać, czy spadek bezrobocia jest efektem działań polskich władz (takich jak niskooprocentowane pożyczki dla rozpoczynających działalność czy bony dla bezrobotnych), czy może to efekt emigracji zarobkowej. Druga opcja, w kontekście zbliżającego się Brexitu, może sporo napsuć w statystykach.