Zwolnienie z ZUS i świadczenie postojowe za luty – na to niemal na pewno mogą liczyć przedsiębiorcy. Problem polega jednak na tym, że mimo zapowiedzi wicepremiera Gowina, kody PKD nadal będą odgrywać dużą rolę.
Zwolnienie z ZUS i świadczenie postojowe także za luty. Wkrótce projekt rozporządzenia
Przedsiębiorcy mogą ubiegać się o zwolnienie z ZUS za grudzień i styczeń, a także – o wypłatę ponownego postojowego. Wszystko wskazuje jednak na to, że zwolnienie z ZUS i postojowe będą obowiązywać też za luty. Wiceminister rozwoju Marek Niedużak w TOK FM przyznał, że już wkrótce do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów ma trafić odpowiednie rozporządzenie, przedłużające obecnie dostępne formy pomocy.
Na pewno jest to dobra wiadomość dla przedsiębiorców z branż, których działanie zostało ograniczone lub wręcz uniemożliwione przez rządowe restrykcje. Niestety, jest też i zła wiadomość. Wiceminister został zapytany o możliwość rozszerzenia pomocy na inne branże. W odpowiedzi stwierdził, że raczej tak się nie stanie – chociaż nie można tego wykluczyć. To z kolei oznacza, że wicepremier Gowin może nie dotrzymać swojej obietnicy. Chodzi o zlikwidowanie wymogów dotyczących kodów PKD.
Część przedsiębiorców nadal może być pozbawiona rządowej pomocy
Rzecznik MŚP w tamtym tygodniu – razem z delegacją przedsiębiorców – spotkał się z wicepremierem Gowinem. Przedsiębiorcy przekazali petycję, podpisaną przez ok. 2 tys. podmiotów, dotyczącą zniesienia konieczności wykazania właściwego kodu PKD, by otrzymać państwową pomoc. Zamiast tego zaproponowali, by środki z tarczy branżowej i tarczy finansowej 2.0 trafiały do firm, które zanotowały co najmniej 70-procentowy spadek przychodów. Wielu przedsiębiorców, którzy niemal nie mają żadnych przychodów, nie ma bowiem „odpowiedniego” kodu PKD – mimo że np. są kontrahentami firm z zamkniętych branży. To z kolei oznacza, że są tak samo poszkodowani jak przedsiębiorcy bezpośrednio dotknięci covidowymi restrykcjami – a mimo to żadnej pomocy nie otrzymują. Wicepremier Gowin przychylnie odniósł się do wspólnego postulatu przedsiębiorców i rzecznika MŚP, obiecując pomoc dla przedsiębiorców bez kodu PKD. Teraz jednak może okazać się, że do żadnych zmian nie dojdzie.
Rząd zawsze po czasie przypomina sobie o zwolnieniu z ZUS
Nie można też nie zauważyć, że po raz kolejny zwolnienie z ZUS za dany miesiąc – w tym przypadku zwolnienie z ZUS za luty – rząd ma zamiar przyznać dopiero po czasie. Minął już termin na opłacenie składek za ten miesiąc. To oznacza, że albo część przedsiębiorców zawnioskowała o odroczenie terminu płatności składek, albo o rozłożenie płatności na raty. Ewentualnie po prostu niektórzy z nich nie opłacili składek i nie zwrócili się do ZUS, licząc się z koniecznością uiszczenia należności wraz z odsetkami. Tymczasem dopiero pod koniec miesiąca rząd przypomniał sobie o przedłużeniu pomocy. I to mimo że jasne było, że żadna branża nie wróciła do pełnego funkcjonowania. To niestety dowód na pewną krótkowzroczność.