Sprawa drukarza, który odmówił wykonania usługi na rzecz fundacji LGBT rozgrzała opinię publiczną w okresie wakacyjnym. Sytuację dodatkowo podgrzała decyzja Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry do przyłączenia się prokuratury do tego postępowania.
Przypomnijmy pokrótce tę historię
Fundacja LGBT Buisness Forum zamówiła w drukarni usługę wykonania plakatów promujących wydarzenie organizowane przez te środowisko. Przedsiębiorca odmówił, powołując się na coś co można nazwać – modną ostatnio – klauzulą sumienia. Stwierdził, że swoją pracą nie ma zamiaru działać na rzecz promowania ruchów LGBT. Fundacja uznała to zachowanie za dyskryminujące wobec czego sprawa znalazła swój finał w sądzie. Ten sięgnął do kodeksu wykroczeń gdzie znalazł art. 138, który brzmi:
Kto, zajmując się zawodowo świadczeniem usług, żąda i pobiera za świadczenie zapłatę wyższą od obowiązującej albo umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany, podlega karze grzywny.
po czym stwierdził, że drukarz popełnił właśnie to wykroczenie. W wyroku nakazowym uznał go winnym zarzucanego mu czynu i skazał na karę grzywny w wysokości 200 zł. Wyrok nakazowy to taki wyrok, który może być wydany, gdy okoliczności danego czynu nie budzą wątpliwości, oskarżony ma więcej niż 17 lat i pozostaje na wolności, a czyn ścigany jest z oskarżenia publicznego. Nie trzeba wtedy przeprowadzać rozprawy. Skazany ma 7 dni od otrzymania wyroku na złożenie sprzeciwu. Gdy wniesie go skutecznie wyrok upada i sprawa toczy się w procesie zwykłym. Tak też stało się w tym wypadku.
No i się zaczęło
Prawicowe media grzmiały o postępującej homozagładzie, drukarza w obronę wzięło stowarzyszenie Ordo Iuris, a Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny zapowiedział przystąpienie Prokuratury Okręgowej w Łodzi do sprawy by ta stała na straży „Obiektywnego rozpatrzenia złożonego wniosku o ukaranie, mając na względzie zasady wolności sumienia i zdrowego rozsądku”. Minister w swoim oświadczeniu stwierdził:
Sądy są zobowiązane strzec konstytucyjnej wolności sumienia, a nie ją łamać. Mają stać na straży praw i wolności obywateli, w tym także wolności działalności gospodarczej, a nie narzucać im przymus. Żadne ideologiczne racje nie uzasadniają naruszania tych fundamentalnych zasad.
Po stronie fundacji stanęły liczne organizacje pozarządowe, w tym Amnesty International czy Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.
Ponowny proces, tym razem na zasadach ogólnych rozpoczął się w listopadzie. Przedsiębiorca ponownie nie miał szczęścia. Sąd uznał go winnym wykroczenia jednak odstąpił od wymierzenia kary, co miało być spowodowane sytuacją rodzinną obwinionego. Drukarz już zapowiedział apelację.
Do trzech razy sztuka?