Mimo zapłacenia całej kwoty za mieszkanie jeden z dawnych właścicieli chciał uzyskać ponownie zapłatę za nie, a miała mu w tym pomóc egzekucja komornicza. Nie udało mu się.
Kilka lat temu pewne małżeństwo kupiło od pary rozwodników mieszkanie. Każdy ze współwłaścicieli (były mąż i żona) mieli otrzymać za nie równe kwoty i tak też się stało. Minęło kilka lat i jeden z byłych właścicieli zażądał ponownej zapłaty za sprzedane mieszkanie.
Człowiek ten działał na podstawie zapisu w art. 777 paragraf 1 punkt 4 kodeksu postępowania cywilnego, który wpisywany jest do umowy kupna-sprzedaży mieszkania (potwierdzanych notarialnie). Dzięki temu zapisowi sprzedający jest chroniony w przypadku gdy nabywca nie zapłaci uzgodnionych kwot w zapisanym terminie i dzięki temu może odzyskać swoje mieszkanie. Dzieję się tak, gdy z tym aktem notarialnym zgłosi się do sądu, a ten wyda klauzulę wykonalności, którą komornik wdroży w życie.
W tym przypadku uczciwi nabywcy, którzy wpłacili wszystkie kwoty na konta byłych właścicieli i mają na to dowody, zostali postawieni na równi z naciągaczami. Stało się tak, gdyż kwoty wpłacane były na konto małżonki powoda, która nie podzieliła się z nim tymi pieniędzmi, dlatego zamiast zwrócić się do niej, postanowił on żądać pieniędzy od uczciwych nabywców.
Małżeństwo postanowiło walczyć w sądzie o wstrzymanie egzekucji, która dotyczyła zajęcia ich kont bankowych, części pensji, a także wpisu do ksiąg wieczystych zajęcia mieszkania. Dopiero po kilkuletniej batalii udało się im otrzymać wyrok, który jest dla nich korzystny.
Jeśli macie problemy z nabywcą lub sprzedawcą mieszkania lub męczą was wątpliwości co do umów i praw przysługującym stronom, to zawsze warto skorzystać z pomocy naszych prawników, którzy doradzą postępowanie lub pomogą przygotować stosowne pisma. Są oni stale dostępni pod adresem kontakt@bezprawnik.pl. Zawsze chętnie pomogą.
Zdjęcie z serwisu shutterstock.com