Obecnie osoby zatrudnione na podstawie umowy zlecenia nie są objęte przepisami Kodeksu pracy. To oznacza, że nie mają np. prawa do urlopu wypoczynkowego. Projekt zmian w prawie pracy, który wpłynął już do Sejmu, mógłby jednak tę sytuację zmienić.
Urlop wypoczynkowy nie tylko dla przedsiębiorców?
Zgodnie z poselskim projektem ustawy o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz ustawy Prawo przedsiębiorców (druk 1120), który wpłynął do Sejmu i został skierowany do I czytania, wprowadzony miałby zostać urlop wypoczynkowy dla przedsiębiorców prowadzących JDG oraz dla wspólników spółki cywilnej, która nie zatrudnia pracowników. To jednak wbrew pozorom nie jedyna zmiana, którą chcieliby wprowadzić posłowie.
Projekt ustawy zakłada również zmianę definicji pracownika. Zgodnie z nim w Kodeksie pracy miałby pojawić się przepis
Pracownikiem jest osoba zatrudniona na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę, a także, w zakresie regulowanym niniejszą ustawą, osoba świadcząca pracę na podstawie innej umowy, w szczególności umowy o świadczenie usług, o ile wykonuje pracę osobiście, na stałe, przez okres nie krótszy niż 6 miesięcy, w wymiarze dobowym czasu odpowiadającym wymiarowi nie mniejszemu niż 1/2 etatu umowy o pracę.
Tym samym pracownikiem miałaby się stać także osoba, która np. pracuje na podstawie umowy zlecenia i spełnia warunki wymienione w przepisie. To z kolei mogłoby poskutkować prawdziwą rewolucją w prawie pracy. Zleceniobiorca zyskałby bowiem przywileje wynikające z przepisów Kodeksu pracy.
Urlop wypoczynkowy dla zleceniobiorców?
Możliwy byłby na przykład urlop wypoczynkowy dla zleceniobiorców – obecnie przepisy prawa pracy nie obejmują osób zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych. Prawo do urlopu to zresztą nie jedyne uprawnienie, jakie nabyliby w ten sposób zleceniobiorcy. Oprócz tego w ich przypadku zaczęłyby obowiązywać okresy wypowiedzenia takie same jak w przypadku rozwiązania umowy o pracę.
Jak zwraca jednak uwagę prawo.pl, do takich wniosków można dojść na podstawie wykładni językowej nowych przepisów. Są one jednak niespójne z celem nowych przepisów (czyli głównie wprowadzeniem urlopu dla samozatrudnionych). Sprzeczność można byłoby rozwiązać stosując wykładnię celowościową, ale nie każda osoba posługująca się prawem pracy będzie w stanie to zrobić.
Tym samym, aby pozbyć się wątpliwości, posłowie powinni doprecyzować pewne kwestie w projekcie – w innym wypadku ewentualne uchwalenie przepisów w obecnej formie mogłoby prowadzić do całej lawiny zmian, które niemal zrównałyby umowy zlecenia z umowami o pracę.