Dziś funkcjonuje system poboru opłat oparty o czas. Tam, gdzie są winiety, im dłuższy pobyt w danym kraju, tym droższa winieta. UE uznała ten system za niesprawiedliwy. Opłaty mają być uzależnione od liczby przejechanych kilometrów i wyemitowanych zanieczyszczeń.
Opłaty za przejazd drogami UE: szykuje się rewolucja
Nowe zasady naliczania opłat przeszły dopiero przez pierwszy ze szczebli, które mają do pokonania, aby stały się obowiązującymi przepisami. Na razie porozumieli się w tej sprawie negocjatorzy Parlamentu UE i Rady Europejskiej. W skrócie – chodzi o to, by płacił zanieczyszczający, a bardziej zanieczyszcza środowisko ten, kto więcej jeździ, niż ten, kto wjedzie do danego kraju na, na przykład, dwutygodniowe wakacje, ale spędzi ten czas na plaży. Ustalenia dotyczą sieci dróg TEN-T, którą tworzą najważniejsze z punktu widzenia rozwoju UE połączenia.
Według PAP europosłowie ustalili, że państwa członkowskie będą stopniowo wycofywać winiety czasowe od 2029 roku dla ciężarówek i autobusów, zastępując je opłatami drogowymi zależnymi od odległości. Nie znaczy to, że winiety całkiem znikną. Państwa członkowskie nadal będą mogły zachować winiety dla części sieci dróg, jeśli będą w stanie udowodnić, że nowy sposób pobierania opłat oznaczałby nieproporcjonalne koszty w stosunku do oczekiwanych przychodów. Kraje będą musiały wprowadzić różne stawki opłat drogowych dla ciężarówek i autobusów, w zależności od emisji CO2. Podstawą będą ustalone najpewniej już w 2023 roku klasy emisji dwutlenku węgla.
Winieta ważna 1 dzień
Negocjatorzy uznali też, że kraje UE powinny zmienić podejście do okazjonalnych użytkowników swoich dróg. Chcą wymusić pojawienie się opłat jednodniowych. Dziś jadący tranzytem przez dany kraj musi często wykupić winietę tygodniową czy dziesięciodniową. W nowych przepisach będą też górne limity opłat, jakie można nakładać na samochody osobowe.
„Państwa członkowskie, przy pełnym poszanowaniu ich autonomii, będą teraz dysponować narzędziami, których potrzebują, aby być aktywnymi graczami w rozwiązywaniu wielkich wyzwań środowiskowych, przed którymi stoimy. Zlikwidowanie winiet ujednolici system, który obecnie jest nadmiernie rozdrobniony. Wyślemy światu transportu wyraźny sygnał zachęcający do korzystania z bardziej ekologicznych pojazdów. Bardzo się cieszę, że udało mi się doprowadzić do wprowadzenia jednodniowej winiety dla wszystkich pojazdów będących w ruchu, co pozwoli podróżującym tranzytem płacić uczciwą cenę za przejazd. Jest to również pozytywna zmiana dla turystyki: gwarantuje ona, że podróżni nie będą karani” – powiedział europoseł sprawozdawca Giuseppe Ferrandino.
Negocjujący nowe przepisy chcą też zobowiązać rządy do informowania, na co idą pieniądze z opłat. Chodzi o to, by szły na utrzymanie drogowej infrastruktury i rozwój zrównoważonego transportu.