Jeszcze do niedawna zastosowanie znajdywały przepisy tarczy antykryzysowej w dużym stopniu ograniczające pozaodsetkowe koszty kredytów konsumenckich. Od 1 lipca znów obowiązują jednak dawne regulacje. To z kolei oznacza, że koszty zaciągania pożyczek wzrosną. I to nawet pięciokrotnie.
Do tej pory kredyty konsumenckie można było zaciągać na bardziej korzystnych warunkach
Trwająca pandemia spowodowała wiele zmian w przepisach, w tym także w tych dotyczących pożyczek. W ramach tarczy antykryzysowej wprowadzono przepisy ograniczające pozaodsetkowe koszty kredytów konsumenckich. Mowa tu m.in. o opłatach i prowizjach związanych z przygotowaniem umowy, sprawdzaniem zdolności kredytowej czy ubezpieczeniem.
Taka decyzja wynikała przede wszystkim z zamykania gospodarki w czasie pandemii. Korzystniejsze zasady zaciągnięcia pożyczek sprawiały, że osoby znajdujące się w trudnej sytuacji i potrzebujące wsparcia finansowego mogły w ten sposób zaciągnąć kredyt konsumencki przy mniejszym ryzyku popadnięcia w spiralę zadłużeń.
Obowiązywały wówczas konkretne limity. Dla chwilówek, a więc pożyczek do 30 dni maksymalne koszty pozaodsetkowe nie mogły przekroczyć 5% udzielonego finansowania. Dla dłuższych umów przewidziano natomiast maksymalnie 15% wartości pożyczonej kwoty plus 6% za każdy rok kredytowania, jednak nie więcej niż 45%.
Od 1 lipca przepisy ograniczające pozaodsetkowe koszty kredytów konsumenckich nie mają już zastosowania
Wspomniane regulacje wprowadzono jednak na konkretny czas, a dokładniej do 30 czerwca 2021 roku. Oznacza to, że od 1 lipca już nie obowiązują. Oczywiście nie oznacza to, że pozaodsetkowe koszty kredytów konsumenckich można nakładać na pożyczkobiorców bez żadnych ograniczeń. Zastosowanie znajduje teraz Ustawa o kredycie konsumenckim.
Zgodnie z zawartymi w niej regulacjami maksymalne pozaodsetkowe koszty kredytu oblicza się według wzoru. Znaczenie ma tu całkowita kwota kredytu i okres spłaty. Koszty te mogą wynieść maksymalnie 25% pożyczonej kwoty plus 30% za każdy rok kredytowania, jednak nie więcej niż 100% kredytu.
Pozaodsetkowe koszty kredytu teraz mogą wzrosnąć nawet pięciokrotnie
Zmiana jest naprawdę ogromna. W jej efekcie pozaodsetkowe koszty kredytu mogą wzrosnąć nawet pięciokrotnie. Prezes UOKiK obrazuje to na przykładzie chwilówki wysokości 1000 złotych na 14 dni przy promocyjnym oprocentowaniu 0%. W przypadku regulacji obowiązującej w tarczy pozaodsetkowe koszty wyniosłyby 5%, czyli 50 złotych. Z kolei przy zastosowaniu obecnie obowiązujących przepisów z Ustawy o kredycie konsumenckim będzie to już 253,84 zł, czyli ponad pięć razy więcej.
Zmiany mają znaczenie nie tylko dla osób, które dopiero teraz chcą zaciągnąć pożyczkę, ale także dla tych, którzy wprawdzie zaciągnęli ją przed 1 lipca, ale wciąż jeszcze dokonują spłat. W takim przypadku muszą liczyć się z możliwością podwyższenia opłat w odniesieniu do pozostałego jeszcze okresu kredytowania.
UOKiK zachęca też, by w sytuacji, gdy pożyczkodawca nie poinformował konsumenta o wyższych opłatach albo gdy pojawiły się zupełnie nowe, których nie było w umowie, konsument skorzystał z bezpłatnej pomocy prawnej rzeczników konsumentów. Zapewnia także, że Urząd monitoruje, czy pożyczkodawcy nie przekraczają maksymalnych kosztów pozaodsetkowych regulowanych przez przepisy.