To już pewne – będziemy mieli system kaucyjny w Polsce. Rząd zapowiedział, że zacznie on obowiązywać już od 2023 roku. Choć na początku jeszcze nie na pełną skalę. Zatem w tej kwestii wreszcie dołączamy do Europy. To ważny element w walce z zaśmiecaniem naszych ulic, parków i podwórek.
System kaucyjny w Polsce
O tym, że w naszym kraju powinna obowiązywać kaucja za każdą butelkę, mówiło się od lat. Ale ten temat cały czas spadał z rządowej agendy. Teraz nareszcie się to zmienia. Dziś wiceminister klimatu i środowiska zaprezentował projekt ustawy, która ureguluje tę kwestię. Nie ma wątpliwości, że przyniesie to pozytywne efekty, bo – szczególnie teraz – pieniądz nie śmierdzi, więc wielu osobom będzie po prostu opłacać się zwracać opakowania po napojach do sklepu.
System wprowadza nie tylko kaucję na plastikowe butelki o pojemności do 3 litrów, ale też na butelki szklane do 1,5 l oraz alumuniowe puszki (do jednego litra). – Włączenie do systemu kaucyjnego szklanych butelek jednorazowego użytku o pojemności do 1,5l ma pomóc rozwiązać problem zanieczyszczania środowiska tak zwanymi małpkami – powiedział wiceminister Jacek Ozdoba. Nie wiadomo jeszcze jaka będzie wysokość kaucji. Jej maksymalna stawka będzie dopracowana w ustawie, a stawki dla poszczególnych opakowań zostaną opisane w odpowiednim rozporządzeniu.
Gdzie będziemy mogli dostać zwrot za taką kaucję za butelki? W każdym sklepie o powierzchni handlowej przekraczającej 100 metrów kwadratowych. Takie obiekty będą miały obowiązek odbierania takich opakowań. Jeśli chodzi o mniejsze sklepy, to będzie to działało na zasadzie dobrowolności. Kaucja będzie obowiązkowa dla wszystkich podmiotów handlowych, czyli nie będzie takiej możliwości, by jakiś mały sklep tak po prostu sobie zrezygnował z jej pobierania.
Nareszcie. Tylko czemu tak późno?
Takie posunięcie polskiego rządu to oczywiście krok w dobrą stronę. System kaucyjny gwarantuje, że będzie wokół nas po prostu czyściej i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Szkoda jednak, że wprowadzany jest dopiero teraz, podczas gdy takie postulaty pojawiały się w przestrzeni publicznej od dawna. Ale lepiej późno niż wcale. Trzeba też odnotować, że to nie pierwszy taki ruch polskiego rządu w ostatnim czasie. W ubiegłym roku wprowadził on na przykład ostrzejsze kary za śmiecenie, z obowiązkiem osobistego posprzątania po sobie włącznie. Miejmy nadzieję, że kaucyjna ustawa przejdzie przez etap konsultacji publicznych niezmieniona i od przyszłego roku zacznie się kolejny z etapów ekologicznej rewolucji w Polsce.