Rządzący zauważyli, że większość zakładanych w naszym kraju firm kończy swoją działalność po dwóch latach. Dziwnym trafem po takim właśnie czasie przedsiębiorca musi płacić wyższe stawki ZUS. Chcąc wydłużyć żywotność firm, ministerstwo proponuje wydłużenie tego okresu do trzech lat.
To oczywiście dobra wiadomość dla każdego, kto w najbliższym czasie planuje rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej. Wszyscy lubimy, jak podatki które musimy płacić, są jak najniższe. Składki ZUS, które podatkiem nie są tylko z nazwy, są największym obciążeniem każdego biznesu. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku składki ZUS będą najwyższe w historii. Ich wysokość jest na tyle uciążliwa, że mnóstwo firm pakuje manatki właśnie z końcem preferencyjnego oskładkowania, ponieważ najzwyczajniej w świecie nie stać ich na ich opłacenie.
Mały ZUS przez 3 lata
Rząd widzi ten problem, dlatego postanowił z nim walczyć właściwym dla siebie sposobem. Zlikwidują go ustawą. W Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej powstał projekt ustawy, który ma wydłużyć czas, przez jaki przedsiębiorcy będą płacili niższe składki ZUS. Obecnie wynosi on dwa lata, a po zmianach ma trwać jeszcze rok dłużej.
Część z przedsiębiorców zawiesza lub rezygnuje z prowadzenia pozarolniczej działalności w 2 pierwszych latach jej prowadzenia. Proponuje się, by okres preferencyjnego opłacania składek na ubezpieczenia społeczne wydłużyć o rok, tj. do okresu 3-letniego. Dopiero po tym okresie osoby prowadzące pozarolniczą działalność zaczną opłacać składkę na ubezpieczenia społeczne od podstawy wymiaru wynoszącej 60% przeciętnego wynagrodzenia (obecnie po 2 latach).
Proponowane rozwiązanie wpłynie na wzrost liczby osób rozpoczynających prowadzenie pozarolniczej działalności i zwiększy wskaźnik przeżycia przedsiębiorstw.
Sztuczna walka z problemem
Tak brzmi uzasadnienie tego projektu. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że wydłużenie czasu obowiązywania małego ZUS-u w żaden sposób nie wpłynie na poprawę sytuacji wokół małych biznesów. Te, najzwyczajniej w świecie, będą zamykane po trzech latach. W dalszym stopniu wysokość składek ZUS jest zabójcza dla prowadzących działalność gospodarczą, o czym sami mówią od lat w każdej dyskusji na temat rozwoju przedsiębiorczości. Dla tych, którzy przetrwają dwa lata tego inkubatora, przyszłość nie zapowiada się różowo. Od nowego roku dłużnicy ZUS mogą stracić prawo do ubezpieczenia zdrowotnego.
To kolejny pomysł rządzących na pomoc przedsiębiorcom. Pisaliśmy już o projekcie ustawy o małej działalności gospodarczej, która ma pomóc małym firmom właśnie poprzez obniżenie składek ZUS od 2019 roku. Powstaje zatem pytanie, czy dodatkowy rok małego ZUS-u ma być sposobem na pomoc w przetrwaniu najmniejszych podmiotów na rynku do czasu, aż w życie wejdzie zapowiadana ustawa przez Ministra Morawieckiego? Bardziej prawdopodobny wydaje mi się jednak bałagan legislacyjny.
No, chyba że te promocje będą się kumulowały. Wtedy może faktycznie uda się ulżyć tym drobnym kapitalistom.