Zapowiedziany przez ministra rozwoju i technologii program „Pierwsze Mieszkanie” wywołuje ogromne emocje. Na wczorajszej sesji Q&A na Facebooku minister zdradził nowe szczegóły dotyczące programu. Okazuje się na przykład, że nie skorzystają z niego osoby, które miały mieszkanie, ale je sprzedały.
Kredyt hipoteczny na 2 proc. tylko dla niektórych? Minister chce rozwiać wątpliwości
To może być najniżej oprocentowany kredyt hipoteczny na rynku – takiego zdania już teraz jest część specjalistów, komentujących kredyt hipoteczny na 2 proc. zapowiedziany przez rządzących. Bardzo szybko pojawiły się jednak wątpliwości – ile osób będzie mogło pozwolić sobie na skorzystanie z programu, skoro obecnie zdolność kredytowa Polaków jest tak niska? Jaką marżę faktycznie narzucą banki (rządzący w swoich obliczeniach uwzględnili minimalną marżę, która nie występuje na rynku)?
Minister Waldemar Buda odniósł się do tych kwestii, zdradził dodatkowe szczegóły programu. Po pierwsze – bufor dla kredytów hipotecznych w ramach programu (lub wszystkich ze stałą stopą) ma zostać obniżony, prawdopodobnie do 2,5 proc. To z kolei automatycznie przełożyłoby się na podniesienie zdolności kredytowej chociaż części Polaków. Dobra wiadomość jest też taka, że będzie można połączyć program Pierwsze Mieszkanie z programem Mieszkanie bez wkładu własnego (jeśli ktoś nie będzie dysponować oszczędnościami na wkład własny, ale za to będzie mieć odpowiednią zdolność kredytową). Z kolei jeśli chodzi o marże bankowe, państwo ma to „kontrolować”, a marże – być „adekwatne do funkcjonujących w kredytach mieszkaniowych”.
Oprócz tego minister wyjaśnił również, co w sytuacji, gdy np. o kredyt w ramach programu Pierwsze Mieszkanie będzie chciała ubiegać się para, która nie jest w związku małżeńskim. Jak się okazuje, w takim wypadku kryteria musi spełniać jedna z tych osób – nie będą one brane pod uwagę razem. To z kolei oznacza, że, po pierwsze, maksymalna kwota kredytu wyniesie w takim wypadku 500 tys. zł. Po drugie – zdolność kredytowa jednej osoby będzie musiała wystarczyć, by zaciągnąć zobowiązanie (podczas gdy łatwiej byłoby otrzymać kredyt, gdyby wnioskować mogły dwie osoby). To już zdecydowanie gorsza wiadomość. Jest jednak jeszcze jeden problem.
Pierwsze Mieszkanie nie dla tych, którzy mieszkanie już mieli
Z wypowiedzi ministra wynikało również, że z programu Pierwsze Mieszkanie prawdopodobnie nie będą mogły skorzystać osoby, które mają mieszkanie i je zamieszkują oraz takie, które posiadały nieruchomość, ale ją sprzedały. Z programu nie mogliby skorzystać też flipperzy.
Nie wiadomo natomiast na razie, co z osobami, które mają jakiś udział w mieszkaniu lub są spadkobiercami nieruchomości i w niej nie mieszkają. Jak przyznał szef MRiT, możliwe miałyby być pewne wyjątki – np. gdy spadkobierca nabył ułamek nieruchomości, nie wyższy niż np. 50 proc.
Jak twierdzi minister, program mógłby ruszyć już 1 lipca 2023 r. Oprócz kredytu z niskim oprocentowaniem w ramach programu Pierwsze Mieszkanie można byłoby także założyć Konto Mieszkaniowe. Osoby, które skorzystałyby z tego rozwiązania, mogłyby liczyć na coroczną premię od państwa (pod warunkiem regularnych wpłat). Tym samym oszczędzanie w ramach programu przypominałoby w dużej mierze mechanizm znany z PPK.