Twierdzenie, że podatki są zbyt wysokie poprze zapewne niejeden Polak. Najwyraźniej widać to na przykładzie pensji, której niemal jedna czwarta znika na rzecz państwa. Część pieniędzy trafia też do samorządów. O tym na co idą podatki w Łodzi mogą dowiedzieć się jej mieszkańcy ze specjalnie przygotowanego w tym celu kalkulatora.
Państwo zabiera sporo, a najwięcej tym, którzy radzą sobie najlepiej
Nie ma co ukrywać, że świadomość co do wysokości podatków i tego na co właściwie są przeznaczane jest niska. Wystarczy wskazać, że po zmianach wprowadzonych przez Polski Ład niemal 60% społeczeństwa nie ma pojęcia jak wpływają one na ich pensje. Trudno się dziwić skoro od lat nasz krajowy system podatkowy należy do jednego z najbardziej skomplikowanych w Europie.
Na ten moment pensja minimalna wynosi 3490 złotych brutto. Od połowy roku rząd zwiększy ją do 3600 złotych brutto. Z wyliczeń portalu Bankier.pl wynika, że w pierwszych sześciu miesiącach roku osobom zarabiającym najmniej państwo zabierze 780 złotych. Od lipca będzie to już 816,14 zł. Tym samym z naszych pensji zniknie 22,36 % dochodu.
W gorszej sytuacji są osoby zarabiające lepiej. Przy średniej pensji w tym roku danina pobierana z wynagrodzenia stanowi aż 27,07% jej części. Procent rośnie więc w zależności od wysokości zarobków, co dla niektórych jest mało sprawiedliwe. W takich okolicznościach warto chociaż wiedzieć na co idą nasze podatki. Taką możliwość swoim mieszkańcom daje Łódź.
Na co idą podatki w Łodzi?
Zgodnie z prognozami Ministerstwa Finansów udział gmin w podatku dochodowym w 2023 roku wyniesie 38,4%. Jest to więc całkiem pokaźna część ściąganej z naszego wynagrodzenia daniny. Włodarze Łodzi postanowili pokazać swoim mieszkańcom jakie wydatki finansowane są z ich pieniędzy.
Wpisując do specjalnie przygotowanego kalkulatora kwotę brutto naszego wynagrodzenia możemy dowiedzieć się po pierwsze ile z pensji trafia do samorządu. Później kwota ta jest rozbijana na konkretne dziedziny takie jak edukacja, zdrowie, czy transport publiczny.
screen ze strony lodz.pl
Uwzględniając średnie wynagrodzenie za pracę okazuje się, że jedynie 280,64 złote pozostaje do dyspozycji miasta. Z tego największy procent przeznaczany jest na edukację, bo aż 79,25 złotych. Na drugim miejscu znajduje się kategoria pod nazwą wsparcie rodzin, w skład której wchodzą świadczenia wychowawcze, alimentacyjne, czy Karta dużej rodziny. Miejsce w czołówce ma też transport publiczny, na który Łódź ze średniej pensji wydaje 28,74 zł.
Pomysł włodarzy miasta na pewno zasługuje na pochwałę. Po pierwsze kalkulator pełni bowiem funkcję edukacyjną i pokazuje mieszkańcom jak wiele wydatków obciąża budżety samorządów. Ponadto pozwala każdemu łodzianinowi poczuć, że on także dokłada małą cegiełkę do rozwoju miasta w każdym jego elemencie.