Wszystko wskazuje na to, że kolejną grupą, którą będą chcieli przekonać do siebie rządzący, są kobiety. Wśród rozwiązań, jakie ma przedstawić PiS w najbliższym czasie, są m.in. granty na opiekę nad dziećmi. Oprócz tego partia rządząca chce też zaproponować dodatkowe wsparcie dla przedsiębiorczyń oraz kobiet w wieku 50-55+. Dodatki finansowe dla kobiet mają być ogłoszone jeszcze w maju, choć zapewne miałyby wejść w życie już po wyborach.
Rząd szykuje dodatki finansowe dla kobiet
Od przedstawicieli PiS już jakiś czas temu można było usłyszeć, że szykowane są kolejne „prospołeczne” rozwiązania, które partia zaprezentuje jeszcze przed wyborami. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że jednym z nich ma być waloryzacja 500 plus – i podniesienie świadczenia do 700 zł.
To jednak nie wszystko. „DGP” podaje, że rząd szykuje również dodatki finansowe dla kobiet – chcąc zapewne przebić tzw. babciowe Tuska, a w dodatku przekonać do siebie grupę społeczną, która (choćby przez wyrok TK w sprawie aborcji) w dużej mierze nie darzy PiS-u sympatią.
Co zatem chce zaproponować rząd? Po pierwsze – granty dla kobiet, które po urodzeniu dziecka zdecydują się na powrót do pracy zawodowej. Mowa nawet o kilkunastu tysiącach złotych lub kilku krotności płacy minimalnej. Otrzymane pieniądze kobieta mogłaby przeznaczyć np. na żłobek – ale tylko pod warunkiem, że podjęłaby pracę po zakończeniu urlopu macierzyńskiego.
To jednak nie wszystko. Rząd chce też przypodobać się przedsiębiorczyniom. Celem wsparcia miałoby być zapobiegnięcie zamykaniu firm po okresie 2 lub 2,5 lat działalności (czyli w momencie, gdy kończą się preferencyjne składki ZUS i ewentualnie ulga na start, która przysługuje w pierwszych sześciu miesiącach działalności, o ile przedsiębiorca spełnia określone warunki). Państwo miałoby po tym okresie pokrywać w części zwiększone koszty prowadzenia działalności. Nie wiadomo jednak, o jak dużych dopłatach mowa. Ponadto taki ruch ze strony PiS-u byłby bardzo ryzykowny – zarówno pod względem prawnym, jak i wizerunkowym.
Rządzący planują też wesprzeć kobiety w wieku 50+ lub 55+, które są zagrożone utratą pracy przed okresem ochronnym (obecnie okres ochronny rozpoczyna się 4 lata przed osiągnięciem wieku emerytalnego). Nie wiadomo jednak, w jaki sposób PiS chciałby rozwiązać ten problem. Teoretycznie w grę mogłoby wchodzić wydłużenie okresu ochrony.
PiS stawia przede wszystkim na wsparcie finansowe. I to akurat nie powinno nikogo zaskakiwać
Po kilku latach rządów Zjednoczonej Prawicy raczej nikogo nie powinien dziwić fakt, że rządzący chcą w ramach przedwyborczych obietnic zaoferować przede wszystkim dodatki finansowe – zarówno dla kobiet, jak i innych grup społecznych. To sprawdzona przez rządzących metoda, która w dodatku wcześniej się sprawdzała. Pytanie brzmi jednak, czy faktycznie kolejne transfery socjalne przekonają tylu wyborców, by zapewnić partii rządzącej kolejne zwycięstwo.