Temat obniżki stóp procentowych powraca od czasu do czasu i wywołuje spore emocje u kredytobiorców (zarówno obecnych, jak i przyszłych). Wielu analityków jest obecnie zdania, że na obniżkę stóp przyjdzie nam jeszcze poczekać. Ekonomiści PKO BP zachowują jednak optymizm i w dalszym ciągu twierdzą, że pod koniec 2023 r. rozpocznie się cykl obniżek stóp procentowych.
PKO BP: pod koniec 2023 r. rozpocznie się cykl obniżek stóp procentowych
Niektórzy przedstawiciele rządu są zdania, że pierwsza obniżka stóp procentowych może mieć miejsce jeszcze w tym roku. Tego optymizmu nie podziela jednak większość analityków. Jakiś czas temu były członek RPP prof. Marian Noga twierdził nawet, że na obniżenie stóp procentowych przyjdzie nam poczekać aż do 2025 r.
Okazuje się jednak, że nie wszyscy ekonomiści są tego zdania. Analitycy PKO BP zachowują optymizm – i nadal twierdzą, że faktycznie już pod koniec 2023 r. rozpocznie się powolny cykl obniżek stóp procentowych. Jak twierdzi kierowniczka zespołu analiz makroekonomicznych banku Marta Petka-Zagajewska,
Zakładamy, że w listopadzie rozpocznie się powolny cykl obniżek stóp procentowych – o 25 pb. To będzie przystawka przed kontynuacją cyklu w 2024 r. i 2025 r. Zakładamy po 150 pb. cięć w 2024 r. i 2025 r. (…) Stabilny proces dezinflacyjny będzie tworzył przestrzeń do tego, że w tempie rzadszym niż co posiedzenie stopy procentowe będą się obniżać.
Tym samym, zdaniem ekonomistów PKO BP, obniżka w tym roku może i będzie symboliczna – ale cykl obniżek będzie można uznać za rozpoczęty. W kolejnych latach cięcia mają być już bardziej zauważalne, co z pewnością przełożyłoby się na znaczącą obniżkę rat kredytów.
Stopa referencyjna w wysokości blisko 5 proc. na koniec 2024 r.
Jak twierdzą ekonomiści PKO BP, stosunkowo szybko – bo już na koniec 2024 r. – stopa referencyjna miałaby osiągnąć poziom blisko 5 proc. Obecnie, już od dłuższego czasu, utrzymuje się ona na poziomie 6,75 proc. Zmiana byłaby zatem faktycznie znacząca. Co ciekawe, ekonomiści banku odnieśli się również do potencjalnego wpływu najnowszego wyroku TSUE w sprawie frankowiczów na stopy procentowe. Jak twierdzą,
Zakładamy, że negatywny z punktu widzenia sektora bankowego wyrok TSUE w sprawie kredytów frankowych będzie miał neutralny wpływ na decyzje NBP ze względu na dobrą pozycję kapitałową banków.
Jest to stanowisko o tyle ciekawe, że obecnie sektor bankowy jest wyraźnie zaniepokojony wyrokiem TSUE i obawia się rekordowych kosztów z tym związanych. Być może jednak NBP i RPP faktycznie nie będą sugerować się orzeczeniem Trybunału, jeśli chodzi o ustalanie wysokości stóp procentowych.