Propozycje reformy rynku mieszkaniowego pojawiają się nie tylko w Polsce. Partia Socjaldemokratyczna, która obecnie współrządzi w Niemczech, proponuje zamrożenie czynszu na trzy lata. To odpowiedź na rosnące koszty mieszkań.
Zamrożenie czynszu na trzy lata. Niemiecka partia ma nową propozycję
Nie tylko Polacy zmagają się z trudną sytuacją na rynku mieszkaniowym. W dość podobnym położeniu są też Niemcy – zwłaszcza jeśli chodzi o rynek najmu. U naszych sąsiadów tylko nieco mniej niż 60 proc. gospodarstw domowych mieszka w wynajmowanych mieszkaniach; taka sytuacja jednak nikogo nie dziwi, bo wielu Niemców wybiera wynajmowanie nieruchomości (zamiast jej kupowania) nawet do końca życia. Do tej pory było to możliwe głównie dzięki temu, że koszty mieszkań w Niemczech są stabilne, a czynsze nie rosną drastycznie.
Problem jednak w tym, że ostatnio to się zmieniło; Niemcy również zmagają się z inflacją (chociaż u nich inflacja w lipcu wyniosła 6,2 proc., podczas gdy w Polsce – 10,8 proc.), widoczną zwłaszcza w przypadku najmu. Jak podaje parkiet.com, w 2022 r. ceny na niemieckim rynku najmu wzrosły nawet o 9 proc.; w wielu miejscach wzrost czynszu był wyższy niż wskaźnik inflacji na dany miesiąc. Firma immowelt potwierdziła, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy (licząc od lipca 2023 r.) czynsze wzrosły w 69 z 80 największych miast, a w niektórych z nich dalej rosną.
Niemiecki rząd koalicyjny już wcześniej podjął pierwsze działania, które miały nieco odciążyć niemieckich obywateli wynajmujących mieszkania. Obniżono limit podwyżek czynszów kapitalizacyjnych na rynku nieruchomości do 11 proc. w ciągu trzech lat (obecnie limit wynosi 20 proc. lub 15 proc. – na obszarach uznanych za charakteryzujące się szczególnie ciasnymi rynkami mieszkaniowymi). Zdaniem współrządzącej SPD limit ten należy obniżyć do 6 proc. – i to w miastach, w których popyt na wynajmowane mieszkania jest szczególnie wysoki. Partia postuluje jednocześnie, by w pozostałych częściach kraju wprowadzić zamrożenie czynszu na trzy lata. Dodatkowo partia chce też, by wynajmujący, którzy pobierają od najemców nielegalnie wysokie czynsze.
Partie rządzące mają inny pomysł na pomoc niemieckim obywatelom
Co ciekawe, współrządząca Wolna Partia Demokratyczna (FDP) widzi cały problem nieco inaczej. Jej zdaniem należy raczej liberalizować rynek mieszkaniowy, a nie wprowadzać dodatkowe regulacje; jak twierdzi FDP, niemiecki rząd powinien teraz zająć się ratowaniem branży budowlanej, tak, by możliwe było budowanie „więcej, szybciej i taniej”. Nie wiadomo na ten moment, które podejście zwycięży; być może do pewnego stopnia obie koncepcje będą realizowane równolegle. Pewne jest natomiast, że nie tylko w Polsce sytuacja na rynku mieszkaniowym jest trudna, a pojawiające się propozycje coraz częściej dotyczą wsparcia finansowego (w takiej czy innej formie).