Najnowsze raporty i badania wskazują na interesujący trend wśród milionerów. Tylko niewielka część (8 proc.) z nich rzeczywiście uważa się za bogatych, a aż 31 proc. identyfikuje się z klasą średnią.
Pieniądze nie mają w sobie ani dobrych, ani złych cech. Są wyłącznie narzędziem służącym do osiągania celów i spełniania zachcianek. Doskonale wiedzą o tym milionerzy. Jednak nie wszyscy z nich uważają się za bajecznie bogatych, mimo że o takim majątku jak ich statystyczny obywatel może jedynie pomarzyć.
„Zwykli” bogacze i ich finansowe niepokoje
Z badania Ameriprise Financial wynika, że około 60 proc. milionerów (posiadających aktywa o wartości co najmniej 1 mln dol.) nie uważa się za bardzo bogatych, lecz za przedstawicieli klasy średniej wyższej. Z czego to wynika? Milionerów martwią inflacja oraz niestabilność geopolityczna i gospodarcza i to m.in. to wpływa na ich postrzeganie swojej przynależności do warstwy społecznej.
Osobom z wysokimi dochodami – lekarzom, prawnikom i innym specjalistom – często określanych mianem „zwykłych” bogaczy, także towarzyszy uczucie niepewności finansowej. Badanie Bloomberga ujawniło, że ci zarabiający ponad 175 tys. dolarów rocznie często czują się biedni lub mają trudności z utrzymaniem swojej dotychczasowej sytuacji finansowej. 25 proc. z nich zadeklarowało się jako „bardzo biedni”, „biedni” albo „dający sobie radę, ale pozostający w napiętej sytuacji”. W raporcie Edelman Financial Engines zwrócono uwagę, że mniej niż połowa milionerów czuje się bardzo komfortowo ze swoim majątkiem netto.
Droga do miliona – inwestowanie i oszczędzanie
Wiele osób marzy o bogactwie, ale tylko nielicznym udaje się je osiągnąć. Oczywiście droga do zostania milionerem jest kręta i nie ma na nią uniwersalnej recepty, jednak dużo zależy od umiejętności oszczędzania, planowania i inwestowania. Obecnie w Polsce żyje ponad 43 tys. osób, które można zaliczyć do milionerów. Najwięcej w Warszawie (w ubiegłym roku 4870 osób). Na drugim miejscu znalazł się Kraków (ponad 3 tys. osób). Podium zamknął Poznań z ponad 1,3 tys. milionerów.
Niestety w Polsce temat finansów często jest tematem tabu. Wstydzimy się mówić o swojej sytuacji finansowej, zarówno gdy potrafimy dobrze nią zarządzać, jak i gdy regularnie brakuje nam do pierwszego. Niemniej dla własnego bezpieczeństwa powinniśmy zbudować poduszkę finansową. Na ogół przyjmuje się, że minimalna wysokość poduszki finansowej to równowartość trzymiesięcznych dochodów. O wiele stabilniejszym zabezpieczeniem będzie jednak zgromadzenie kwoty pozwalającej nam przeżyć za zaskórniaki przynajmniej pół roku albo rok.