Luty dostarczył ciekawych danych na temat polskiego rynku nieruchomości, zwłaszcza z perspektywy deweloperów.
Mimo zakończenia rządowego programu Bezpieczny Kredyt 2 proc., popyt na nowe mieszkania nie osłabł, co pokazują liczby: deweloperzy sprzedali 4,6 tys. lokali, notując wzrost o 9% w skali miesiąca i aż 17% rok do roku. Co równie ważne, na rynek wprowadzono 4,7 tys. nowych mieszkań.
Kraków ze średnią ceną w gronie piętnastotysięczników
Szczególnie interesujący jest fakt, że Kraków dołączył do miast, gdzie średnia cena metra kwadratowego przekroczyła 15 tys. zł. To sygnał, że nawet w obliczu zakończenia programów wsparcia, rynek nieruchomości w dużych miastach pozostaje silny, a ceny rosną. Ta tendencja może budzić niepokój wśród potencjalnych kupujących, którzy liczyli na stabilizację cen lub ich spadek. Przeanalizujmy sobie kilka infografik, będących prawdziwą skarbnicą wiedzy, które podesłał do redakcji Bezprawnika Otodom.
Ożywienie na rynku nie jest jednolite we wszystkich miastach. Na przykład we Wrocławiu zaobserwowano znaczący wzrost liczby sprzedanych mieszkań, najwięcej od września 2023 roku. Z kolei w Poznaniu deweloperzy wprowadzili rekordową liczbę nowych lokali. Sytuacja ta pokazuje, jak zróżnicowany jest rynek, zależnie od lokalnych uwarunkowań i strategii deweloperów.
Ceny mieszkań dalej będą rosły?
Nie można jednak ignorować pewnych wyzwań, jak chociażby ryzyko nadpodaży w niektórych miastach czy rosnące ceny, które mogą utrudniać dostęp do własnego mieszkania dla wielu Polaków. Eksperci wskazują, że mimo pozytywnych sygnałów z rynku, wiele wskazuje na utrzymanie trendu wzrostowego cen, co może być związane z nowymi regulacjami dotyczącymi standardów budowlanych.
W kontekście zapowiadanego programu „Mieszkanie na Start„, warto zastanowić się, jakie efekty przyniesie on dla rynku. Program ten może stanowić nowe wsparcie dla osób planujących zakup pierwszego mieszkania, jednak jego wpływ będzie zależał od finalnych warunków i skali. Dla czytelników myślących o inwestycji w nieruchomości ważne będzie śledzenie rozwoju sytuacji, w tym szczegółów nowego programu, oraz adaptacja strategii zakupowej do zmieniających się warunków rynkowych. Reasumując, polski rynek nieruchomości wykazuje odporność i dynamikę, ale z uwagą należy obserwować dalsze jego zmiany, zwłaszcza w kontekście nowych regulacji i programów wsparcia.
Warto też zauważyć, że w obliczu coraz bardziej intensywnych niepokojów w Europie, pogróżkach ze strony Rosji i wiszącej w powietrzu groźby eskalacji konfliktu na Ukrainie, polski rynek nieruchomości zdaje się kompletnie nie wyceniać ryzyka. Ceny nieruchomości szybują w górę, jak gdybyśmy mieszkali w Szwajcarii w 1993 roku.