Komornicy licytują mieszkania, a czyściciele kamienic nękają ich mieszkańców telefonami i innymi sankcjami.
W Polsce często zadłużone mieszkania i kamienice licytowane są na aukcjach komorniczych. Wiele osób z grubymi portfelami nabywa takie obiekty, by je wyremontować i sprzedać z zyskiem. Jak donoszą media, często dochodzi do ustawek, przy których licytanci dogadują się między sobą, by nie licytować zbyt wysoko, a dzięki temu każdy z nich może nabyć tanio mieszkanie dla siebie. Bywa, że następnego dnia po aukcji w internetowych agregatorach ofert znajduje się ogłoszenie ofertowe na sprzedaż kamienicy lub mieszkania.
Problemem jest to, że mieszkania i kamienice są często zasiedlone, a ich mieszkańcy nie zamierzają się wyprowadzać lub z różnych powodów nie można na nich dokonać eksmisji. Trzeba na to czasu i zaangażowania środków. Zwykle, jeśli było to mieszkanie dłużnika, to gmina powinna zapewnić mu lokal zastępczy, a on może mieszkać w nim jeszcze do 6 miesięcy, a dopiero potem może eksmitować „na bruk”.
W takich przypadkach wynajmowani są tak zwani czyściciele kamienic. Są to firmy lub grupy ludzi wyspecjalizowanych w uprzykrzaniu życia zajmującym lokale ludziom. Często mieszkańcom blokuje się dojazd do posesji, zabijając główne drzwi deskami, wysypuje się gruz, rozpoczyna „remont” rozwalając wejście, schody, ściany, wymontowuje okna, etc. Bywa, że odcinany jest dopływ ciepłej i zimnej wody, prądu, gazu. Mieszkańców nachodzą często osoby, które straszą, nękają telefonami.
Prasa opisała też przypadek, gdy nowy właściciel kamienicy zdjął z niej dach, a gdy nie było deszczu, lał do środka wodę za pomocą wiader i szlaucha. Inna kobieta doniosła, że do jej mieszkania wszedł właściciel w asyście tzw. ABSów (absolutnie bez szyi) i zastraszył, że jeśli „dobrowolnie” nie podpisze oświadczenia o szybkiej wyprowadzce, to jej lub rodzinie coś się może stać. Podpisała.
W mediach były opisywane też historie, gdy w mieszkaniu zameldowany był przez nowego właściciela osobnik, którego zadaniem było siedzenie w jednym z pomieszczeń, które zgodnie z prawem mieszkająca tam rodzina musiała mu udostępnić. Przebywał on w mieszkaniu przez cały czas, utrudniał dostęp do kuchni, łazienki – takie prawo lokatora. Miało to na celu zmuszenie rodziny do szybszej wyprowadzki.
Były też przypadki, że mieszkańcy dogadywali się między sobą i wystawiali patrole obywatelskie, by chronić swoje prawa. Nowy właściciel, zamiast uciekać się do drastycznych środków, podniósł im czynsz o kilkaset procent. Niemal nikt nie był w stanie sprostać nowym zasadom i mimo prób odwoływania się do sądu, eksmisji dokonano.
Co więcej, w przypadkach skarg na nękanie, stalking, bezprawne działania czyścicieli i właścicieli mieszkań czy kamienic niejednokrotnie sąd nie staje po stronie poszkodowanych. Często problemem są „ekspertyzy” wykonane przez zaufanych fachowców, choćby inspektorów budowlanych – budynek grozi zawaleniem, dach jest w fatalnym stanie, ściany pękają, etc., gazowników, elektryków i hydraulików – instalacje są w tragicznym stanie i grożą pożarem, wybuchem, zalaniem, etc.
Na rynku są też wyspecjalizowane w takich akcjach firmy, które nawet ogłaszają się w internecie. Czy mieszkańcy stoją zawsze na przegranej pozycji?
Masz problemy związane z właścicielami budynków, najemcami, przykrymi lokatorami, czyścicielami kamienic lub spółdzielniami mieszkaniowymi i chciałbyś uzyskać poradę prawnika? Z redakcją Bezprawnik.pl współpracuje zespół prawników specjalizujących się w poszczególnych dziedzinach, który solidnie, szybko i tanio pomoże rozwiązać Twój problem. Opisz go pod adresem e-mailowym kontakt@bezprawnik.pl, a otrzymasz bezpłatną wycenę rozwiązania sprawy.