Przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej w Polsce cieszy się rosnącym poparciem wśród obywateli, co potwierdza badanie przeprowadzone przez UCE Research na zlecenie Business Insider Polska. Wyniki wskazują, że ponad 42 proc. respondentów popiera taki krok w odpowiedzi na obecną sytuację geopolityczną w regionie. Na pytanie, czy obowiązkowa zasadnicza służba wojskowa powinna wrócić, odpowiadają „zdecydowanie tak” albo „raczej tak”.
Badanie wykazało, że zwolenników obowiązkowego poboru jest więcej niż jego przeciwników, co jest świadectwem zmieniających się nastrojów społecznych, szczególnie w obliczu konfliktów takich jak wojna na Ukrainie i napięć na Bliskim Wschodzie.
Obowiązkowa zasadnicza służba wojskowa powinna wrócić? Wielu Polaków jest na tak
Obowiązkową zasadniczą służbę wojskową zawieszono w Polsce kilkanaście lat temu. Wydarzenia z ostatnich lat sprawiły, że dyskusje o ewentualnym powrocie do poboru są coraz gorętsze. Ministerstwo Obrony Narodowej przygotowało już odpowiednie regulacje. Mogą one zostać szybko wdrożone w razie potrzeby podjęcia decyzji politycznej o przywróceniu służby w minionej formie.
Osoby uczestniczące w badaniu pochodziły z różnych środowisk i nie były ograniczone wiekiem, płcią, zarobkami czy regionem. Reprezentatywna próba ponad 1000 osób wyraziła swoje zdanie na ten temat. Jedna piąta (20,6 proc.) respondentów było zdecydowanie za, a 21,7 proc. raczej za przywróceniem obowiązkowej służby. 16,1 proc. opowiedziało się zdecydowanie przeciw temu pomysłowi, a 19,8 proc. było raczej przeciw. Ponad 21 proc. nie miało zdania na ten temat.
Poparcie dla przywrócenia służby wojskowej w Polsce różni się w zależności od orientacji politycznej, z niewielką przewagą zwolenników wśród elektoratu Zjednoczonej Prawicy. Sceptycznie do pomysłu przywrócenia poboru odnoszą się głównie zwolennicy Konfederacji oraz osoby niezdecydowane politycznie.
Ministerstwo Obrony Narodowej do sprawy podchodzi ostrożnie
Niepewność co do powrotu do obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej wynika z konieczności podjęcia decyzji politycznej, która na razie nie zapadła. Mimo że MON wydał rozporządzenie dotyczące osób podlegających obowiązkowi odbycia zasadniczej służby wojskowej. Co więcej, w razie potrzeby możliwe byłoby przystąpienie, zamiast do armii, to do tzw. służby zastępczej w innych formacjach. Np. w policji albo straży pożarnej.
Kwestia, kto i w jakiej kolejności mógłby zostać powołany do służby, jest nadal otwarta. Najprawdopodobniej zależałaby od rodzaju i skali mobilizacji. W sytuacji zagrożenia wojennego karty mobilizacyjne mogłyby być wydawane różnie: w zależności od województw, powiatów czy specyficznych potrzeb wojskowych.
Rosnące poparcie dla przywrócenia obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej w Polsce jest reakcją na zmieniające się warunki bezpieczeństwa międzynarodowego. Dyskusje oraz przygotowywane przepisy wskazują, że temat raczej szybko nie zniknie z publicznego dyskursu.