Polski Rejestr Ciąż to centralna baza danych, której celem jest gromadzenie informacji o wszystkich ciążach w Polsce.
System ten ma na celu monitorowanie przebiegu ciąży, dostarczanie statystyk oraz wspieranie działań mających na celu poprawę opieki zdrowotnej nad ciężarnymi kobietami i noworodkami.
Polski Rejestr Ciąż został wprowadzony w Polsce w 2022 roku jako część szerszych reform w systemie ochrony zdrowia. Jego wdrożenie było efektem długotrwałych dyskusji i konsultacji społecznych, mających na celu poprawę jakości opieki medycznej nad ciężarnymi kobietami i ich dziećmi.
Rejestr ciąż wzbudził zdecydowany sprzeciw dzisiejszego rządu (a wówczas opozycji)
Wprowadzenie rejestru ciąż wywołało szereg reakcji i komentarzy, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Krytycy wskazywali na ryzyko naruszenia prywatności ciężarnych kobiet. Istniały obawy, że dane gromadzone w rejestrze mogą być niewłaściwie wykorzystywane lub przechowywane bez odpowiednich zabezpieczeń. Na lewicy wyrażano obawy, że rejestr mógłby być używany do celów kontrolnych, szczególnie w kontekście debaty na temat praw reprodukcyjnych i dostępu do aborcji w Polsce. Lekarze i personel medyczny zwracali uwagę na potencjalne zwiększenie biurokracji i obciążenie administracyjne, które mogłoby wyniknąć z konieczności regularnego raportowania danych do rejestru.
Z drugiej strony rejestr miał też swoje plusy – zwolennicy rejestru argumentowali, że system ten pozwoli na lepsze monitorowanie stanu zdrowia ciężarnych kobiet i noworodków. Dzięki temu możliwe będzie szybsze reagowanie na potencjalne problemy zdrowotne, co może przyczynić się do obniżenia wskaźników śmiertelności okołoporodowej. Wprowadzenie rejestru miało na celu usprawnienie pracy służb medycznych poprzez dostęp do zcentralizowanych danych, co może poprawić koordynację opieki medycznej.
Rok temu napisałem w obronie „rejestru ciąż”. Zostałem wtedy zwyzywany od najgorszych przez zwolenników obecnej władzy. W podobnej sytuacji było wielu dziennikarzy medycznych, lekarzy – wszystkich zapisano do PiS-u.
Politycy wtedy lansowali się na haśle o piekle kobiet, pisali,…— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) August 6, 2024
Rejestr ciąż zostaje, ale teraz się uśmiecha
Jak donosi Katarzyna Nocuń z PAP, Ministerstwo Zdrowia nie zamierza wycofywać obowiązku wpisywania danych o ciąży do rejestru zdarzeń medycznych, argumentując, że informacje te są niezbędne do dostosowania terapii do stanu pacjentki, zwłaszcza gdy jest ona nieprzytomna.
Przepisy wprowadzone w 2022 roku rozszerzyły katalog danych o ciążę, co wzbudziło obawy kobiet dotyczące potencjalnego wykorzystania tych informacji w postępowaniach sądowych.
Aleksandra Magryta z Fundacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny zaznaczyła, że obowiązek wpisywania ciąży do rejestru wywołuje niepokój wśród kobiet, które obawiają się konsekwencji prawnych. Jednak według Magryty, nie ma przypadków, w których dane o ciąży stały się podstawą do wszczęcia postępowania wobec kobiety, ponieważ przerwanie własnej ciąży nie jest karane.
https://twitter.com/AM_Zukowska/status/1463450001552646146
Ministerstwo przypomina również, że dane z rejestru mają służyć wyłącznie do wymiany informacji między pracownikami medycznymi, zgodnie z zaleceniami Komisji Europejskiej.