Już jakiś czas temu znowelizowana została specustawa mieszkaniowa; jedną ze zmian było wprowadzenie obowiązku budowy 1,5 miejsca parkingowego na 1 mieszkanie. Teraz jednak ten obowiązek może zostać zniesiony – tak przynajmniej wynika z projektu zmiany ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi.
Zniesienie obowiązku budowy miejsc postojowych w obecnym wydaniu. Rząd szykuje nowe przepisy
Nowelizacja rozporządzenia ministra infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, która weszła w życie już kilka miesięcy temu, nakazuje zmiany w sposobie realizacji inwestycji mieszkaniowych. Mowa przede wszystkim o miejscach postojowych, a konkretniej – o ich liczbie. Zgodnie z przepisami, deweloperzy muszą budować obecnie (to oczywiście wymóg dla nowych inwestycji) 1,5 miejsca parkingowego na 1 mieszkanie.
Jak można się domyślać, jeszcze przed wprowadzeniem nowych przepisów deweloperzy dość krytycznie podchodzili do zmian, tłumacząc, że obecnie rzadko już można znaleźć inwestycję, w której wskaźnik liczby miejsc postojowych przypadających na jeden lokal jest niższy niż jeden. Deweloperzy argumentowali też wtedy, że nowy obowiązek może ostatecznie wpłynąć na ceny mieszkań, m.in. ze względu na koszt wybudowania miejsca postojowego, który zazwyczaj jest znacznie wyższy niż jego cena. Można podejrzewać, że niekiedy w ten koszt wliczane są jednocześnie utracone korzyści – czyli to, ile metrów kwadratowych mieszkań więcej mogłoby zostać wybudowane, gdyby nie miejsca parkingowe.
Teraz jednak okazuje się, że rząd szykuje zniesienie obowiązku budowy określonej liczby miejsc parkingowych towarzyszących budowie lokali mieszkalnych – a przynajmniej tak wynika z projektu zmiany ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi. Z projektu ustawy wynika, że rządzący chcą uchylenia wspomnianego już wyżej przepisu nakazującego budowę minimalnej liczby miejsc postojowych (wskaźnik 1,5 miejsca na 1 mieszkanie). Oprócz tego uchylony miałby być również przepis, który przewiduje, że dla inwestycji mieszkaniowej zlokalizowanej w obszarze zabudowy śródmiejskiej minimalna liczba miejsc postojowych jest co najmniej równa liczbie mieszkań w tej inwestycji. Jeśli zatem chodzi o inwestycje w centrum, kupujący nie mieliby już pewności, że na każdy lokal przypada co najmniej jedno miejsce postojowe.
Więcej do powiedzenia mają mieć również samorządy
Można już teraz założyć, że deweloperom spodobają się planowane przez rząd zmiany. Zadowolone mogą być jednak także samorządy. Jeśli przepisy wejdą w życie, rada gminy w standardach urbanistycznych będzie mogła określić liczbę miejsc postojowych dla danej inwestycji mieszkaniowej. Obecnie samorząd również ma tę możliwość, ale tylko jeśli chce ustalić liczbę miejsc wyższą niż ta wynikająca z ustawy.
Teoretycznie zmiany mogą sprawić, że deweloperzy wybudują więcej lokali na tych samych działkach, co wpłynie pozytywnie na podaż; samorządy będą mogły z kolei wpływać na rozwój infrastruktury mieszkaniowej przy uwzględnieniu lokalnej specyfiki. Pytanie brzmi jednak, czy faktycznie są to zmiany korzystne dla kupujących – którym zazwyczaj zależy na zakupie co najmniej jednego, a często (jeśli jest taka możliwość) dwóch miejsc parkingowych.