Już nawet Jarosław Kaczyński przyznaje, że ich program Bezpieczny Kredyt 2% był błędem

Nieruchomości Państwo Dołącz do dyskusji
Już nawet Jarosław Kaczyński przyznaje, że ich program Bezpieczny Kredyt 2% był błędem

Zapytany przez dziennikarzy Wirtualnej Polski o swoją ocenę programu Bezpieczny Kredyt 2%, lider Prawa i Sprawiedliwości przyznał się do porażki. 

Jest to mimo wszystko nieoczekiwane, ponieważ Jarosław Kaczyński (a zresztą, nie tylko on – polscy politycy w ogóle) generalnie nie słysnie z ochoczego posypywania głowy popiołem. Można więc było się spodziewać kluczenia, przypominania dziesiątek tysięcy uszczęśliwionych rodzin, odburkiwania czegoś na temat zagranicznych grup interesu, a tymczasem Jarosław Kaczyński dość krótko przyznał, że program PiS to był błąd, który przyczynił się do wzrostu cen mieszkań.

Wystarczyło czytać Bezprawnika, już kilka minut po zapowiedzi programu napisałem proroczy artykuł: Rząd chce kupować Polakom mieszkania, ale to będzie katastrofa. Masz 46 lat? Nigdy już nie będziesz na swoim. Niestety, polskim politykom „Bezprawnik” najbardziej się podoba kiedy akurat są w opozycji, niezależnie od reprezentowanej formacji. Co w pewnym sensie przyjmujemy jako komplement.

Koalicja Obywatelska uparcie chce powtórzyć błąd PiS. W tle niejasne powiązania z deweloperami

Prezes PiS dopytywany przez dziennikarzy o „kredyt na start” mówi, że trzeba rozwijać podaż, a nie popyt. Przypomnijmy, że „kredyt na start” to odpowiedź środowiska Koalicji Obywatelskiej na program „Bezpieczny Kredyt 2%”, który powtarza błędy popełnione przez PiS, tylko na większą skalę.

Kiedy śledzi się komentarze opinii publicznej w internecie, można odnieść wrażenie, że Polacy są przeciwni temu programowi, co jest dość nietypowym przykładem odpowiedzialności społecznej. Planowany program mieszkaniowy Koalicji Obywatelskiej tak bardzo uszczęśliwia obywateli, że aż ci sami proszą władzę, by już się do tych nieszczęsnych mieszkań nie dotykali, bo ostatnim razem, gdy to zrobili, to podnieśli ceny o kilka tysięcy złotych za metr kwadratowy zaledwie w kilka miesięcy.

Jednocześnie spektakularny wydaje się upór środowisk rządowych, by program mimo wszystko przeforsować. Ta nietypowa sytuacja, gdy obywatele wprost proszą, by nie wprowadzać programu mieszkaniowego, a rząd i tak chce to robić, wywołały już falę różnych teorii, niestety nie tylko spiskowych, o silnych powiązaniach rządu z lobby deweloperskim. Nie dalej jak wczoraj, po publikacjach Wirtualnej Polski, pracę stracił wiceminister Jacek Tomczak, któremu zarzucano konflikt interesów.

Więcej o problemach z Kredytem na start znajdziesz w wielu publikacjach Bezprawnika [Kliknij]