MFW rekomenduje Polsce wprowadzenie nowego podatku dla właścicieli nieruchomości. Zastąpiłby dotychczasowy

Nieruchomości Podatki Dołącz do dyskusji
MFW rekomenduje Polsce wprowadzenie nowego podatku dla właścicieli nieruchomości. Zastąpiłby dotychczasowy

Wydawałoby się, że temat podatku katastralnego zniknął z polskiej dyskusji publicznej na dobre – rządzący już kilkukrotnie podkreślali, że w najbliższej perspektywie nie zamierzają wprowadzić katastru. W tym kontekście interesujące może wydać się zalecenie Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Zdaniem MFW Polska powinna wprowadzić nową opłatę dla właścicieli mieszkań.

MFW zaleca wprowadzenie podatku katastralnego

„Kataster” wywołuje w dyskusji publicznej ogromne emocje – najczęściej zresztą negatywne. Jeszcze za kadencji poprzedniego rządu pojawiały się głosy, że nowy podatek mógłby zostać wprowadzony i objąć właścicieli co najmniej trzech mieszkań. Mimo zamknięcia tego tematu przez rząd premiera Morawieckiego kwestia podatku katastralnego powróciła również za rządów obecnej koalicji; jeszcze stosunkowo niedawno, bo we wrześniu, Ministerstwo Finansów po raz kolejny dementowało plany wprowadzenia podatku katastralnego (i przy okazji – podatku od pustostanów, za którym z kolei opowiada się Lewica).

Kiedy zatem mogłoby się wydawać, że temat podatku katastralnego nie powróci w ciągu najbliższych miesięcy, swoje stanowisko postanowił zabrać Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Jak podaje infor.pl, MFW zaleca Polsce wprowadzenie nowego podatku od nieruchomości, którego wysokość byłaby uzależniona od wartości mieszkania czy domu (a nie od jego powierzchni, jak ma to miejsce obecnie w przypadku podatku od nieruchomości).

To, co jednak warto podkreślić, to fakt, że zdaniem MFW nowy podatek katastralny, naliczany od wartości mieszkania, powinien zastąpić obecnie funkcjonujący podatek od nieruchomości. Teoretycznie jest to zatem dobra wiadomość – właściciele więcej niż jednej nieruchomości nie musieliby płacić dwóch podatków. Sęk w tym, że większość właścicieli lokali mieszkalnych musiałoby zmierzyć się ze znacznie większymi obciążeniami niż do tej pory. Jak wylicza Infor, gdyby rządzący zdecydowali się przychylić do pomysłu MFW i zmienili konstrukcję podatku od nieruchomości na taką, która uwzględnia wartość lokalu, to podatek mógłby wzrosnąć nawet o kilka tysięcy złotych w skali roku. Dla przykładu, osoby posiadające mieszkanie o powierzchni 50 metrów kwadratowych, wartego 600 tys. zł, musieliby zapłacić nawet 6000 zł podatku rocznie (zakładając stawkę 1 proc.). Z kolei właściciel domu o powierzchni 120 metrów kwadratowych, ale wartego milion złotych, musiałby zapłacić już 10 tys. zł.

Zmiana konstrukcji podatku od nieruchomości przyniosłaby spore wpływy. Ale mało prawdopodobne, by rząd zdecydował się na taki wariant

MFW zaleca Polsce zmiany wskazując na potencjał w zasileniu budżetu państwa. W praktyce jednak – przynajmniej na ten moment – wydaje się mało prawdopodobne, by rząd zdecydował się na taki wariant. O ile zmiany w podatku od nieruchomości są jeszcze możliwe, o tyle co najmniej kilkukrotne zwiększenie obciążenia właścicieli lokali mieszkalnych i domów wydaje się nie do zaakceptowania. Na ten moment najbardziej prawdopodobne wydaje się wprowadzenie podatku od pustostanów, za którym opowiada się Lewica; nie wiadomo natomiast, czy reszta koalicjantów zdecyduje się poprzeć tę propozycje.