Piątka dla mieszkalnictwa to zestaw konkretnych pomysłów na rozwiązanie problemów mieszkaniowych Polaków, jakie 4 lutego 2025 r. przedstawiła kandydatka Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat. Program mieszkaniowy Lewicy przewiduje m.in. większe wsparcie budownictwa społecznego, uruchomienie pustostanów, ale też ograniczenie marż bankowych w kredytach hipotecznych.
Problem mieszkaniowy musi zostać rozwiązany teraz
W koalicji rządowej wciąż toczy się spór na temat polityki mieszkaniowej, a jednym z jego skutków jest ryzyko utraty funduszy na budownictwo społeczne. Na problem ten zareagowała wicemarszałkini Senatu i jednocześnie kandydatka Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat, która wezwała rząd do natychmiastowej dyskusji na temat kryzysu mieszkaniowego. W swoim wystąpieniu 4 lutego 2025 r. wyjaśniła, dlaczego jest to pilna sprawa oraz przedstawiła 5 propozycji rozwiązania największych problemów mieszkalnictwa w Polsce.
Problem jest poważny i dotyka milionów ludzi w Polsce. Dzisiaj ogromna część młodych ludzi do 35 roku życia nie ma się dokąd wyprowadzić i mieszka nadal z rodzicami. Dzisiaj młodzi ludzie żyją w takim oto duopolu, że albo przeznaczą pół życia na kredyt, albo pół pensji na wynajem. Takie są ich alternatywy, nie ma innych. Państwo ma obowiązek się tym zająć. Mamy obowiązek wprowadzić rozwiązania ratunkowe i takie rozwiązania przygotowali przedstawiciele Lewicy.
Chciałabym wezwać naszych koalicjantów do tego, żebyśmy wyjęli kwestie mieszkaniowe – prawo do dachu nad głową – z doraźnego sporu. Usiądźmy przy jednym stole nad propozycjami, które w tej sprawie przynosi Lewica, przynieście również swoje propozycje i idźmy do przodu.
Piątka dla mieszkalnictwa. Co proponuje Lewica?
Swój program mieszkaniowy Lewica zapowiadała jeszcze w zeszłym roku i powstawał on m.in. z udziałem ministrów Krzysztofa Kukuckiego i Tomasza Lewandowskiego. Teraz poznaliśmy jego ostateczny kształt i jest on już firmowany nazwiskiem kandydatki na prezydenta jako „5 Biejat dla mieszkalnictwa”. Jego ogólne założenia przedstawiła w swoim wystąpieniu sama Magdalena Biejat, natomiast szczegóły zostały opublikowane na stronie internetowej Lewicy.
Oto rozwiązania, jakie znalazły się w programie „Piątka dla mieszkalnictwa”:
1. Rozwój budownictwa społecznego i większe inwestycje w mieszkania na tani wynajem
Propozycje obejmują m.in. wzrost wydatków na program Budownictwa Socjalnego i Komunalnego, ale też jednoczesne ograniczenie prywatyzacji mieszkań komunalnych.
Lewica chce także obniżyć koszty budowy mieszkań TBS (np. poprzez wyższe granty) oraz postuluje utworzenie Funduszu Budownictwa Społecznego, dzięki któremu samorządy mogłyby zaciągać kredyty o niskim oprocentowaniu (1%) i z dłuższym okresem spłaty (do 50 lat).
2. Uruchomienie pustostanów
Ten cel miałby być osiągnięty poprzez wprowadzenie podatku od pustostanów na poziomie lokalnym, ale nie tylko. Autorzy programu proponują bowiem także stworzenie Centralnej Ewidencji Lokali, do której konieczne byłoby zgłaszanie pustostanów. Taki rejestr miałby więc ułatwić zarządzanie zasobami mieszkaniowymi.
3. Uregulowanie najmu krótkoterminowego
W tym zakresie program mieszkaniowy Lewicy przewiduje wprowadzenie modelu berlińskiego. Do Centralnej Ewidencji Lokali miałyby też bowiem trafiać informacje o najmie, co pomogłoby kontrolować i regulować rynek najmu krótkoterminowego na poziomie lokalnym. Samorządy mogłyby w celu jego ograniczenia np. narzucać maksymalną ilość dni, w których mieszkanie może być wynajmowane krótkoterminowo.
4. Rozwój i regeneracja spółdzielczości mieszkaniowej
Lewica chce tutaj przede wszystkim demokratyzacji spółdzielni mieszkaniowych, aby usprawnić proces zarządzania nimi. Poza tym proponuje zwiększyć dostępność mieszkań lokatorskich poprzez wprowadzenie możliwości finansowania ich budowy przez spółdzielnie w modelu kredytowo-grantowym.
5. Wsparcie kredytobiorców
W programie „Piątka dla mieszkalnictwa” nie przewidziano dopłat do kredytów hipotecznych, co nie dziwi, ponieważ Lewica konsekwentnie sprzeciwia się ich wprowadzaniu. Chce jednak znormalizować rynek kredytowy poprzez wprowadzenie limitu marży bankowej w kredytach oraz ujednoliconego wzoru umowy kredytowej.
Dodatkowo ponownie proponuje podatek antyflipperski, który tym razem jednak ma być oparty na konstrukcji podatku dochodowego. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Sejm odrzucił projekt Lewicy wprowadzenia takiego podatku dla flipperów, ale był to podatek PCC.