Właściciel największego sklepu internetowego został najbogatszym człowiekiem na świecie. Szacuje się, że jego majątek przekracza wartość 100 miliardów dolarów. Jeff Bezos, bo o nim mowa, zawdzięcza to przede wszystkim akcjom swojej spółki, czyli Amazon, których wartość rośnie w niesamowitym tempie.
Mogłoby się wydawać, że firma, której prezes jest najbogatszym człowiekiem na świecie, zarabia ogromne pieniądze. W końcu dobry biznesmen dba przede wszystkim o rozwój swojego przedsiębiorstwa, żeby jak najdłużej mógł czerpać jak największe zyski. Tymczasem takie Apple przez w pierwszym kwartale tego roku zarobiło więcej niż Amazon od początku swojego istnienia.
Magia Apple przyciąga nie tylko najbardziej zagorzałych fanów produktów z logo nadgryzionego jabłka. To również niesamowity wabik dla inwestorów, którzy chcą zarobić fortunę na akcjach firmy prowadzonej przez Tima Cooka. Kilka dni temu Warren Buffet ogłosił, że zwiększy ilość swoich udziałów w Apple. Prowadzone przez niego Berkshire Hathaway zainwestowało w nowy pakiet akcji Apple. Obecnie posiada ich aż 240 milionów, a ich wartość jest szacowana na 42 miliardy dolarów. Po ogłoszeniu decyzji Buffeta wartość akcji Apple na amerykańskiej giełdzie osiągnęła rekordową wartość 183,83 dolarów za akcję.
Warren Buffet zainwestował w Apple, a następnie wartość akcji jabłka osiągnęła rekordową wysokość
Buffet stwierdził, że Apple to niesamowita firma, która zarabia prawdopodobnie dwa razy więcej niż druga najlepiej zarabiająca firma w Ameryce. Coś w tym musi być, ponieważ analitycy zauważyli, że w pierwszym kwartale 2018 roku Apple zarobiło więcej pieniędzy niż Amazon od początku swojego istnienia.
Zysk netto Apple w 2018 roku to 13,8 miliardów dolarów. Tymczasem Amazon od swoich początków zarobił „jedynie” 9,6 miliardów dolarów. W pierwszym kwartale 2018 roku zysk to jedyne 1,6 miliardów dolarów. Powrót Apple do USA bez wątpienia wyszedł spółce na dobre.
Warren Buffet zapytany o swoją decyzję o zakupie kolejnych akcji Apple powiedział, że bardzo szanuje firmę prowadzoną przez Jeffa Bezosa i żałuje, że wcześniej w nią nie zainwestował.
Obserwowałem Amazon od samego początku. Uważam, że Jeff Bezos osiągnął coś, co można porównać do cudu. Problem polega na tym, że jeżeli uznam, że coś będzie cudem, to nie lubię na to stawiać. Zdecydowanie lepiej się czuję, kiedy mam lepszy wgląd w konkretny biznes.
Analitycy z Wall Street przekonują, że Amazon wciąż znajduje się we wczesnym etapie rozwoju na wielu rynkach, na których działa. Rynek ma nie doceniać długoterminowego potencjału, jaki drzemie w Amazonie. Zdaje się, że właśnie to przekonało Buffeta do zainwestowania w Apple. Wysoki obecny kurs akcji zamiast równie wysoki, lecz wciąż niepewny kurs Amazona.