W lipcu 2018 po raz pierwszy udało się nam przekroczyć 1 milion realnych użytkowników. Choć jest to informacja skierowana głównie do naszych reklamodawców i oni doskonale wiedzą, co ona znaczy, pozwolę sobie wytłumaczyć na czym polega różnica między unikalnymi użytkownikami, a realnymi użytkownikami.
Zwłaszcza, że – nie będę ukrywał – system realnych użytkowników dość mocno premiuje Bezprawnika na tle serwisów, które monitorujemy i które uważamy za bezpośrednich konkurentów w rywalizacji na przykład o budżety reklamowe.
Ponieważ Bezprawnik jest owocem spółki zawartej pomiędzy mną, a Przemysławem Pająkiem, serwis wliczamy do grupy medialnej Spider’s Web, do której należą też pozostałe serwisy Przemka: Spider’s Web, Spider’s Web Rozrywka oraz Autoblog. Już przed miesiącem pomogło nam to w osiągnięciu dużego sukcesu jako grupa i przegonienie Grupy NaTemat, do której prócz najbardziej znanego serwisu Tomasza Lisa, wliczają się m.in. InnPoland i ASZdziennnik. Spory był w tym udział Bezprawnika, który dzięki swojej nieco mniej technologicznej tematyce jest w stanie skutecznie dotrzeć do zupełnie nowej grupy docelowej (z ankiety przeprowadzanej w maju wyszło nam, że 31% czytelników pracuje w branży prawnej, 35% to przedsiębiorcy), odmiennych zainteresowań, większej liczby kobiet oraz osób nieco starszych.
Niejako to właśnie wpływa na współczynnik realnych użytkowników. Jest to zdolność serwisu internetowego do dotarcia do jak największej liczby pojedynczych czytelników w danym miesiącu. O ile unikalni użytkownicy są nieco problematyczni – na przykład ktoś wchodząc z komputera w pracy, komputera w domu i smartfonu żony liczy się często jako 3 unikalnych użytkowników, Gemius wprowadził mechanizm zliczania oglądalności starający się wykluczyć potencjalne wizyty tej samej osoby w oparciu o monitorowanie jej zachowań. W przypadku Bezprawnika już od roku mamy świadomość, że to jest nasza strona główna:
Dopiero w dalszej kolejności ta, która wyświetla się na komputerze. Co z kolei przekłada się na to (a może i wynika z tego), że blisko 80 proc. ruchu na naszej stronie to ruch mobilny.
W styczniu 2018 trochę niespodziewanie osiągnęliśmy 1 mln unikalnych użytkowników według Google Analytics (ani razu tego wyniku nie odpuściliśmy w kolejnych miesiącach, a zdarzały się skoki wzwyż). Ale Google Analytics to statystyki na potrzeby redakcji, które rzadko kiedy dana strona udostępnia, a jeśli już, to trzeba wierzyć „na słowo”. Gemius jest powszechnie dostępny i pozwala zewnętrznemu podmiotowi w obiektywny sposób weryfikować wyniki oglądalności danego serwisu.
Oczywiście z punktu widzenia pracy redakcyjnej, Google Analytics wciąż pozostaje niepokonany, m.in. dzięki takim narzędziom monitorowania ruchu w czasie rzeczywistym:
Czy unikalni/realni użytkownicy to najważniejszy parametr danego serwisu internetowego? To w dużej mierze zależy od typu serwisu, znam serwisy sportowe, gdzie 250 000 RU kisi się we własnym sosie i to są świetne witryny. Mam świadomość, że na to właśnie na ten parametr w największym stopniu patrzą agencje reklamowe. Pod tym względem udało nam się przegonić wiele starszych stażem lub bardzo agresywnych w działaniu serwisów biznesowo-ekonomicznych, z którymi bezpośrednio rywalizujemy o reklamy ubezpieczycieli, banków, nieruchomości czy motoryzacji. Mam jednak świadomość, że cały czas musimy zwiększać również zaangażowanie i lojalność naszych czytelników – co sukcesywnie czynimy.
Gazeta Prawna i Rzeczpospolita od nastu lat mają w Warszawie swoje biurowce, wydają własne gazety i są w internecie w zasadzie „od zawsze”. Bezprawnik – dopiero od 3 lat, w związku z czym cieszę się, że udało się nadgonić ten dystans do tych kapitalnych mediów o długim stażu, a po drodze przegonić kilka wielkich marek polskiego internetu.