Środowiska nie uratuje rząd, tylko prywatni przedsiębiorcy. Auchan też zachęca do przynoszenia własnych opakowań

Społeczeństwo Zakupy Dołącz do dyskusji (133)
Środowiska nie uratuje rząd, tylko prywatni przedsiębiorcy. Auchan też zachęca do przynoszenia własnych opakowań

Auchan własne opakowania wspiera całym sercem, podobnie jak wcześniej robił to Carrefour. Z wrześniem będzie można przynosić swoje pudełka i słoiki do działów mięsnych i serowych. W ten sposób kapitaliści przyczyniają się do ratowania środowiska – coś, co nie udaje się rządowi.

Statystyczny Polak zużywa rocznie 490 foliówek, podczas gdy Duńczyk – 4. To oznacza, że przez rok produkujemy tony szkodliwego dla środowiska plastiku, takiego, który potem ląduje w morzach i w lasach. Nad rozwiązaniem pracują już takie sklepy jak Auchan, prywaciarze działający na wolnym rynku.

Można śmiać się z kapitalistów, którzy powtarzają, że „mityczny” wolny rynek zweryfikuje wszystko, a firmy muszą dostosować się do oczekiwań klientów. Jednak przeciętnemu Kowalskiemu przedsiębiorca kojarzy się z opasłym biznesmenem w garniturze, takim, który kurzy cygaro na tle dymiących węglem kominów. Rzeczywistość jest zgoła inna: świadomi bogacze sami robią wszystko, by ocalić planetę (niech przykładem będzie Nikolai-Coster Waldau czy Robert Downey Jr.).

Przedsiębiorcom zależy na tym, żebyśmy mieli za kilkadziesiąt lat glob, na którym będą mogły żyć nasze dzieci i wnuki. Bo dotyczy to również ich dzieci i wnuków, dotyczy to także ich przyszłych klientów. To nie jest tak, że oni mają zamiar wyeksploatować wszystko, a swoim dzieciom zostawić zatrutą pustynię – przedsiębiorcy zbyt często żyją przyszłością (i mają odpowiednią wyobraźnię), żeby na to pozwolić. Ponadto, od prywatnych firm oczekują tego sami klienci, wolny rynek weryfikuje na bieżąco. Jeśli ludzie chcą robić zakupy w trybie less waste/zero waste, to prywatne firmy się dostosują, bo to dobre dla PR, dobre dla ich marki.

Z tego też powodu formułą less waste – czyli ograniczaniu produkcji śmieci – zajęły się sklepy, w tym Carrefour i Auchan. W obu można przynosić swoje pudełka i słoiki na niektóre produkty.

Dotychczas w Auchanie przynieść własne opakowanie można było tylko na dział Bazarek. Teraz sytuacja się zmieniła, sklep ten zachęca bowiem do przynoszenia swoich pudełek także do działu z owocami oraz warzywami, a także działu z wędlinami i serami na wagę. Rozwiązanie ma zostać wprowadzone do końca sierpnia lub od połowy września.

Podobnie zrobił wcześniej Carrefour – kiedy przyjdziemy ze swoim pudełkiem, pracownik placówki je wytaruje, nałoży produkt i przyczepi do niego kod kreskowy, żeby mógł zostać doliczony przy kasie. Jest to polityka „less waste”, bo „zero waste” pojawia się dopiero wtedy, kiedy w ogóle nie zużywamy plastików. Auchan własne opakowania będzie honorował, a za nim i Carrefourem pójdą zapewne kolejne sklepy.

Auchan własne opakowania

Auchan i Carrefour nie są jedynymi miejscami, w których zachęca się do przynoszenia własnych opakowań. Są mniejsze miejsca, takie jak „Bez Pudła” we Wrocławiu, „BIOrę” w Poznaniu czy „Nagie z Natury” w Warszawie. Sklepom tym przyświeca idea less waste/zero waste, czyli mniejszej produkcji śmieci plastikowych. Starbucks także zachęcał do przychodzenia z własnym kubkiem termicznym, na podobny pomysł wpadł Green Cafe Nero. Listę kawiarni i restauracji, do których przyjść można z własnym kubkiem, znaleźć możemy na stronie stowarzyszenia Zero Waste.

Nie wszędzie jednak pochwala się możliwość przynoszenia własnego pudełka. Na blogu „Ograniczam się” pani Katarzyna opisywała swoje przejścia z Piotrem i Pawłem oraz innymi, mniejszymi sklepami, w których pracownicy odmawiali jej możliwości zapakowania do przyniesionego pojemnika. Argumentacja zwykle rozbijała się o klasyczne „bo nie”, dyktowane niby regulaminem, sanepidem albo możliwością kradzieży. Świadomość wśród sklepikarzy jest tam jeszcze bardzo niska, ale i ich rynek odpowiednio zweryfikuje.

A tymczasem rząd…

Czego nie można robić w Polsce? Wyrzucać na dziko śmieci, ale ludzie i tak to robią. Co jest mile widziane? Segregowanie śmieci (jest nawet tańsze) i oszczędzanie wody (także), ale niektórzy wolą zapłacić więcej, ale dalej żyć wygodnie. Na szczycie klimatycznym w Katowicach nasi rządzący chwalili się węglem. Większość pomysłów ekologicznych bierze się z tego, że Unia czegoś nakazała. Centralne planowanie ochrony środowiska po prostu się nie uda, sprawą muszą zająć się przedsiębiorcy.