Dzięki Biedronce nad morzem będziecie mogli się znowu poczuć jak podczas pandemii. W tym jednym z nielicznych dobrych aspektów

Biznes Zakupy Dołącz do dyskusji
Dzięki Biedronce nad morzem będziecie mogli się znowu poczuć jak podczas pandemii. W tym jednym z nielicznych dobrych aspektów

Sezon wakacyjny ruszył już na dobre, a wraz z nim – wakacyjna walka o klienta. Portugalczycy właśnie ogłosili, że w niektórych punktach będzie można robić zakupy, nie oglądając się na godzinę. Całodobowa Biedronka? No, prawie.

Dawno minęły czasy, gdy dyskonty konkurowały o klienta tylko w dużych miastach. Od pewnego czasu areną starcia są też miejscowości turystyczne. Największe sieci inwestują w „wakacyjne” sklepy w popularnych kurortach.

Teraz Biedronka w komunikacie prasowym przekazała, że część z nich będzie otwarta prawie całą dobę. Co oznacza „prawie” i czy robi tu wielką różnicę? Sieć zapewnia, że chodzi tu tylko o krótką „przerwę techniczną”. Natomiast można się domyślać, że sklepy już same będą ustalać, kiedy będzie ona wyznaczana.

Można się śmiało założyć, że całodobowa Biedronka będzie bardzo popularna – i to nie tylko wśród letnich imprezowiczów, którzy przecież nie mogą zamówić procentów z dostawą.

Całodobowa Biedronka głównie nad morzem

Biedronka nie podaje na razie pełnej listy sklepów otwartych 24 godziny na dobę (czy też 23 bądź 22 godziny na dobę). Wiadomo natomiast, że chodzi o 250 punktów działających w wakacyjnych lokalizacjach – są one zlokalizowane przede wszystkim na Wybrzeżu, na Mazurach czy w popularnych wśród turystów miejscowościach górskich.

Na pewno w trybie 24-godzinnym będą działały punkty w Ustce, Mielnie, Łebie, Dziwnowie, Kołobrzegu, Władysławowie, Stegnie, Przejazdowie, Nowym Dworze Gdańskim oraz w Jastarni. Trzeba zaznaczyć, że portugalska sieć nie otwiera raczej specjalnych „sezonowych” sklepów, które zwijają się jesienią – jak na przykład Żabka. Zwykle Biedronki kurortowe działają przez cały rok, choć rzecz jasna wakacje to dla nich okres prawdziwych żniw.

„W sklepach sezonowych notujemy minimum 30 proc. wzrostu średniej sprzedaży w lipcu i sierpniu w porównaniu ze średnią sprzedażą w pozostałych 10 miesiącach. Sklepy sezonowe mają również bogatszą ofertę asortymentową niż standardowe sklepy w wielu popularnych kategoriach (średnio co najmniej 50 produktów więcej)” – mówi Magdalena Sidwa, dyrektor operacyjna regionu Koszalin w sieci Biedronka.

Choć nie ma specjalnych sklepów, nie da się zaprzeczyć, że Portugalczycy dwoją się i troją, żeby pozyskać wakacyjnych klientów. W Pobierowie czy Ustce powiększono sale zakupowe. A w Łebie działa specjalna linia autobusowa, który dowozi klientów z okolicznych miejscowości do sklepu. Jest też kilkanaście namiotów z wyprzedażą produktów non-food, które stanęły m.in. w Miastku, Łebie, Lęborku, Koszalinie, Sławnie czy w Dziwnowie.

Latem – jak widać – sieci handlowe nie wypoczywają. A pod parawanami rozgrywa się wielka wojna o klienta, która trwa (prawie) okrągłą dobę.