Polska krajem IT? Okazuje się, że w rzeczywistości jesteśmy w ogonie Europy

Biznes Praca Dołącz do dyskusji
Polska krajem IT? Okazuje się, że w rzeczywistości jesteśmy w ogonie Europy

Jeszcze nie tak dawno temu Polska kojarzyła się przede wszystkim z rolnikami. W ostatnich latach wizerunek naszego kraju zmienił się jednak diametralnie – i jesteśmy postrzegani jako specjaliści od IT i innowacji. Najnowsze dane Eurostatu sugerują, że trochę na wyrost.

Eurostat zbadał bowiem, ile osób w poszczególnych krajach jest zatrudnionych w sektorze informacyjno-komunikacyjnym. Najbardziej „zinformatyzowane” rynki pracy to – bez zaskoczenia – Irlandia, Estonia oraz Szwecja. W tym pierwszym państwie pracownicy IT to ponad 6 proc. zatrudnionych w całej gospodarce.

Polska tymczasem jest w ogonie zbadanych krajów. U nas i w Portugalii ta średnia wynosi raptem 3 proc. Gorzej jest tylko w Grecji – tam to jest marne 1,7 proc. Można się natomiast pocieszać, że i tak nieznacznie zaniżamy średnią, która wynosi w UE raptem 3,2 proc.

Nie jest więc do końca tak, że Polska to kraj wysoko wykształconych specjalistów z sektora IT. Owszem, żyją oni w kilku dużych miastach, ale nasza gospodarka opiera się raczej na produkcji (która zresztą staje się u nas za droga) czy usługach, a nie na wysokich technologiach. Z drugiej strony – badanie pokazuje też, że w ciągu dekady odsetek pracowników IT przyrósł nad Wisłą w iście imponującym tempie.

Odsetek pracowników sektora technologiczno-komunikacyjnego w poszczególnych krajach, Grafika: Eurostat

Sektor IT w Polsce. Jak to z nim naprawdę jest?

Ale może jest trochę tak, że branża informacyjno-komunikacyjna zatrudnia w Polsce relatywnie mało osób, za to jest niezwykle istotna dla gospodarki? Niestety, tak też nie jest.

Eurostat sprawdził też, ile IT dodaje do PKB. I pod tym względem niestety też jesteśmy w ogonie – choć za nami są takie kraje, jak Austria, Hiszpania, Grecja oraz Włochy. Dominują pod tym względem takie kraje, jak Malta oraz Cypr.

Sektor IT w Polsce jest więc istotny – i na pewno będzie coraz ważniejszy. Ale na pewno nie świadczy on o sile naszej gospodarki, choć daje żyć na światowym poziomie wielu specjalistom w dużych miastach.

Sama branża komunikacji i technologii rzecz jasna szybko się zmienia i w zasadzie co kilka lat następuje tu nowe rozdanie. Może dzięki boomowi na sztuczną inteligencję będziemy w stanie bardziej „zcyfryzować” nasz rynek pracy i naszą całą gospodarkę?