Przedsiębiorcy nie zawsze mają wolny wybór, jeśli chodzi o wybór konta bankowego

Firma Podatki Dołącz do dyskusji
Przedsiębiorcy nie zawsze mają wolny wybór, jeśli chodzi o wybór konta bankowego

Co do zasady osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą nie muszą posiadać konta firmowego. Coraz częściej jednak fiskus narzuca przedsiębiorcom zakładanie konta firmowego – nawet w sytuacjach, gdy teoretycznie nie jest to niezbędne. 

Kiedy konieczne jest posiadanie konta firmowego?

Przepisy nie zabraniają prowadzenia działalności z wykorzystaniem rachunku prywatnego. Co więcej – mikroprzedsiębiorcy w ogóle są zwolnieni z konieczności rozliczania się za pośrednictwem konta bankowego, a przelew do ZUS mogą wykonać za pomocą przekazu pocztowego. Reszta przedsiębiorców jest zobowiązana do dokonywania płatności w formie bezgotówkowej, jednak niekoniecznie – z rachunku firmowego.

Konto firmowe jest z kolei konieczne, jeśli jedną ze stron transakcji jest przedsiębiorca, lub jednorazowa wartość transakcji – bez względu na liczbę wynikających z niej płatności – przekracza równowartość 15 tys. zł.

Teoretycznie zatem np. płatnicy VAT nie zawsze muszą posiadać rachunek firmowy. W praktyce jednak bywa inaczej – i często zdarza się, że fiskus narzuca przedsiębiorcom zakładanie konta firmowego. I to mimo tego, że żaden z przepisów nie zobowiązuje wszystkich podatników VAT do ich zakładania.

Fiskus narzuca zakładanie konta firmowego, gdy w grę wchodzi zwrot VAT

Sprawę takiego nacisku ze strony fiskusa opisuje „DGP”. Czytelniczka dziennika miała problem ze zwrotem VAT na zwykły rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy. Prowadziła działalność dla celów VAT, a nie PIT – w takiej sytuacji znajdują się m.in. osoby na kontraktach menedżerskich, traktowane (dla celów PIT) jak osoby wykonujące działalność osobiście. Po wystąpieniu o zwrot VAT urząd skarbowy wprawdzie przelał środki na wskazane konto bankowe, ale bank odesłał ten przelew, zasłaniając się tym, że kobieta nie posiada w tym banku rachunku VAT. Bank chciał, by urząd skarbowy inaczej opisał przelew – nie nazywając go zwrotem VAT.

„DGP” zwróciło się do MF w tej sprawie, jednak resort przyznał, że nie jest w stanie dokonać obiektywnej oceny na podstawie załączonego opisu. Zdaniem MF jeśli jednak faktycznie urząd dokonał zwrotu na rachunek VAT, a ten po prostu nie istniał (był to zwykły ROR), to bank tych pieniędzy nie mógł zaksięgować. Ponadto z wyjaśnień MF wynika, że zwrot VAT musi być zrealizowany na rachunek VAT związany z prowadzoną działalnością i zgłoszony jako rachunek właściwy do zwrotu podatku. Tymczasem jak na łamach dziennika tłumaczy Marek Przybylski (doradca podatkowy, radca prawny i menedżer w MDDP), w przypadku osób, które są podatnikami VAT, ale jednocześnie nie prowadzą działalności zarejestrowanej w CEIDG, podatnik może wskazać konto do zwrotu VAT na formularzu NIP-7. Tam z kolei można wpisać zarówno rachunek prywatny, jak i firmowy. Jeśli zatem nie chodziło o szybki zwrot VAT – zdaniem eksperta bank nie miał racji, odmawiając zaksięgowania przelewu.

Oczywiście odrębną kwestią jest wygoda posiadania konta firmowego – jednak pytanie brzmi, czy banki i urzędy powinny zmuszać do jego posiadania nawet wtedy, gdy tej kwestii nie regulują przepisy.