Dla każdego coś miłego. Google pokazuje Krym aż na trzy różne sposoby

Gorące tematy Zagranica Dołącz do dyskusji (387)
Dla każdego coś miłego. Google pokazuje Krym aż na trzy różne sposoby

Półwysep Krymski jest – oczywiście – częścią Ukrainy, jednak istnieją na świecie środowiska, które mają swoją odmienną wizję geografii politycznej. 

Google, jako usługa międzynarodowa stara się te stanowiska szanować, a wątpliwości dotyczące Krymu rozwiązała w następujący sposób. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, w zależności od miejsca, z którego logujemy się do usługi Google Maps i towarzyszącej temu ideologii, popularna usługa będzie prezentowała inny kształt granic.

I tak oto Ukraińcy widzą Krym w postaci części swojego państwa, a Rosjanie – w ramach swojego. Istnieje jeszcze trzeci wariant przygotowany przez Google dla internautów z wszystkich pozostałych państw i przedstawia on sporne terytoria w specyficzny sposób.

Granice Krymu w Google Maps

Otóż na mapach adresowanych do większości internautów na świecie Krym oddzielony jest od Ukrainy specyficzną, przerywaną linią. Podobne rozwiązanie jest stosowane przez Google od jakiegoś czasu. I tak oto w podobny sposób Kosowo oddzielone jest od Serbii, a Abchazja (ale – co ciekawe – już nie Osetia Płd.) od Gruzji.

„Międzynarodowe” rozwiązanie krymskie w Google Maps może budzić kontrowersje, ponieważ w tym wypadku nie ma jasnej granicy między Krymem a Rosją. Wynika to najprawdopodobniej jednak wyłącznie z przyjętych przez Google standardów wobec ukształtowania terenu. Granica Ukrainy i Federacji Rosyjskiej przebiega na Krymie wzdłuż Cieśniny Kerczeńskiej i  podobnie jak w przypadku np. Danii i Szwecji Google nie oznacza wówczas granic na wodzie.

Rozwiązanie Google jest rozsądne, jako że internetowe organizacje cechuje generalnie apolityczny charakter. Być może w przyszłości doczekamy się jeszcze bardziej sprecyzowanych mechanizmów, które będą pozwalały korzystać z Maps w oparciu o geopolityczną wizję dowolnego państwa.