Ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania za skradziony samochód, gdy właściciel dorobi albo zgubi kluczyki

Moto Dołącz do dyskusji (41)
Ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania za skradziony samochód, gdy właściciel dorobi albo zgubi kluczyki

Jednym z ciekawych problemów na tle umowy ubezpieczenia AC od kradzieży pojazdu jest odmowa wypłaty odszkodowania z powodu braku oryginalnych kluczyków do pojazdu. Kluczyki a ubezpieczenie od kradzieży – o co z tym chodzi?

Każdy ubezpieczony, który płaci składkę, wychodzi ze słusznego założenia, że jeżeli wydarzy się wypadek objęty ubezpieczeniem, to ochroni go ubezpieczenie. Problemy z ubezpieczycielami to jednak zjawisko powszechne. Dwie najczęstsze przyczyny odmowy wypłaty ubezpieczenia to zapewne niezapoznanie się przez ubezpieczonego z umową oraz pietyzm, z jakim ubezpieczyciele szukają powodów do odmowy wypłaty.

Ubezpieczyciele w trakcie podpisywania umowy ubezpieczenia od kradzieży wymagają od ubezpieczających (tj. osób zawierających umowę ubezpieczenia) zadeklarowania ilości posiadanych kluczyków. Mogą także poprosić np. o informację co do ich oryginalności. Warunek wypłaty odszkodowania w razie kradzieży pojazdu to przekazanie ubezpieczycielowi tych samych kluczyków co wcześniej zadeklarowane.

Jeżeli okaże się, że ubezpieczający zadeklarował inne kluczyki, niż przekazał po kradzieży, może nie otrzymać odszkodowania.

Kluczyki a ubezpieczenie od kradzieży pojazdu

Sprawa z kluczykami w tle rozegrała się przed Sądem Apelacyjnym w Poznaniu.

Kobieta zakupiła pojazd w komisie samochodowym, gdzie dostała trzy pary kluczyków. Ubezpieczyła samochód od kradzieży w ramach dobrowolnego ubezpieczenia AC. W deklaracji podała, że posiada trzy oryginalne pary kluczyków do samochodu. Pojazd skradziono, więc zgłosiła się po wypłatę odszkodowania. Warunkiem wypłaty odszkodowania było przekazanie kluczyków do pojazdu po kradzieży ubezpieczycielowi. Po przekazaniu okazało się, że pozostałe dwie pary nie pasują do skradzionego samochodu. Cytując za sądem: „kluczyk główny ma inny kod i kształt brzeszczotu jak pozostałe kluczyki i kluczyki te nie służyły do tych samych zamków i stacyjki”.

Z tego m.in. powodu ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania. Sąd, przed który poszkodowana pozwała ubezpieczyciela, przyznał mu rację.

Sąd oddalając powództwo stwierdził, że:

Umowa ubezpieczenia określana to kontrakt najwyższego zaufania (contractus uberrimae fides). W związku z tym, że ubezpieczyciel posiada zwykle jedynie szczątkowe wiadomości dotyczące czynników wpływających na prawdopodobieństwa zajścia wypadku ubezpieczeniowego w danym stosunku prawnym ubezpieczenia, ubezpieczający zaś ma w tym zakresie informację najpełniejszą, na ubezpieczającego właśnie nałożone zostały przez ustawy oraz nakładane być mogą poprzez umowy szczególnego typu powinności. Dotyczą one podawania do wiadomości ubezpieczyciela wszystkich znanych ubezpieczającemu okoliczności, o które ubezpieczyciel zapytywał w formularzu oferty albo przed zawarciem umowy w innych pismach (art. 815 § 1 KC). Istotnym jest przy tym, że ubezpieczyciel nie ma obowiązku weryfikowania informacji otrzymanych od ubezpieczającego. (wyrok SA w Poznaniu I ACa 713/12).

Analogiczne rozstrzygnięcie zapadło w ramach sprawy rozpatrywanej przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27.10.2017 r. w sprawie o sygn. akt IV CSK 730/16. Sprawa dotyczyła podobnego stanu faktycznego.

Kluczyki a ubezpieczenie od kradzieży pojazdu – przepisy

Odpowiedź na to pytanie kryje się oczywiście w przepisach.

Zgodnie z art. 815 k.c.:

§ 1. Ubezpieczający obowiązany jest podać do wiadomości ubezpieczyciela wszystkie znane sobie okoliczności, o które ubezpieczyciel zapytywał w formularzu oferty albo przed zawarciem umowy w innych pismach. (…)

Ponadto ubezpieczający ma obowiązek, jeżeli tak zastrzeżono w umowie, informować ubezpieczyciela o wszelkich zmianach dotyczących podanych informacji.

Najciekawszy przepis zawiera się jednak w treści § 3:

§ 3. Ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności za skutki okoliczności, które z naruszeniem paragrafów poprzedzających nie zostały podane do jego wiadomości. Jeżeli do naruszenia paragrafów poprzedzających doszło z winy umyślnej, w razie wątpliwości przyjmuje się, że wypadek przewidziany umową i jego następstwa są skutkiem okoliczności, o których mowa w zdaniu poprzedzającym.

Sąd Najwyższy, w przytoczonym wyroku przyznał, że w przypadku gdy ubezpieczający deklaruje, że posiada oryginalne kluczyki, bez sprawdzenia, czy rzeczywiście tak jest, można przypisać mu winę umyślną. Co to oznacza? Zgodnie z § 3 istnieje wtedy domniemanie, że wypadek ubezpieczeniowy (w tym wypadku kradzież samochodu) jest skutkiem podania właśnie tych błędnych informacji. Konsekwencją tego jest najczęściej wyłączenie odpowiedzialności ubezpieczyciela – chyba że poszkodowanemu uda się to domniemanie obalić.

Kluczyki a ubezpieczenie od kradzieży – dlaczego ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania?

Najczęściej umowy ubezpieczenia od kradzieży pojazdów będą przewidywały wyłączenie odpowiedzialności w przypadku gdy ubezpieczający np. zostawił kluczyki w stacyjce i opuścił pojazd. Nie inaczej byłoby najprawdopodobniej w przypadku dobrowolnego przekazania kluczyków złodziejowi. Podobnie należałoby rozpatrywać np. zawinione zgubienie kluczyków i brak późniejszej wymiany zamka. Obowiązek zadeklarowania posiadanych kluczyków przed podpisaniem umowy oraz przekazania tych samych kluczyków po kradzieży chroni więc ubezpieczyciela. Dzięki temu prostemu zabiegowi omija obowiązek dowodzenia niewłaściwych zachowań ubezpieczającego.

Wiele ubezpieczających może nie zdawać sobie sprawy z tego, jaką wagę ma ta początkowa deklaracja. Szkoda też, że ubezpieczyciele często nie kwapią się z udzieleniem w tym zakresie pełnej informacji. Warto więc zwrócić na to uwagę w ramach swojej umowy ubezpieczenia AC, żeby uniknąć przykrych niespodzianek. W razie problemów poszkodowanemu pozostaje nam wykazanie, że to nie brak zadeklarowanych kluczyków jest przyczyną kradzieży. Dowodzenie tego może okazać się bardzo trudne, dlatego warto pamiętać o powyższych zasadach przed powstaniem problemu.