Złodzieje są coraz bardziej pomysłowi. Samochody kradną metodą „na wózek”

Moto Dołącz do dyskusji
Złodzieje są coraz bardziej pomysłowi. Samochody kradną metodą „na wózek”

Złodzieje samochodowi nieustannie kombinują, co zrobić, aby być o krok przed swoimi ofiarami. Wprawdzie współczesne systemy antykradzieżowe komplikują im „pracę”, ale ci nie ustępują. Zamiast tradycyjnego włamania, zaczęli stosować bardziej przebiegłe metody. Jedną z nich jest metoda „na wózek”.

Skala kradzieży samochodów w Polsce znacznie zmniejszyła się przez ostatnie 20–25 lat, co dobrze pokazuje statystyka. W 1999 roku zgłoszono ponad 71 tys. kradzieży pojazdów, podczas gdy w 2022 roku było to nieco ponad 6 tys. To duży spadek, jednak nie traćmy czujności. Nigdy nie wiadomo, kogo złodzieje samochodowi wezmą na cel, i do czego się posuną, by ukraść naszą własność.

Uważaj na kradzież metodą „na wózek”

Jeszcze nie tak dawno głośno było o kradzieżach „na butelkę”. Złodzieje umieszczali na nadkolu szeleszczący przedmiot w celu wywabienia kierowcy z auta. Kierowca ruszał, a po chwili zatrzymywał się zaniepokojony dźwiękiem dochodzącym z okolicy koła. Następnie wychodził z samochodu, by zobaczyć, co się stało. To dawało złodziejom idealną okazję do kradzieży. Dziś na taką okazję coraz częściej pozwala im metoda „na wózek”.

Metoda „na wózek” polega na blokowaniu drogi przy użyciu wózka dziecięcego. Przestępcy wybierają przeważnie rzadko uczęszczane arterie, dzięki czemu mają większe szanse na uniknięcie wpadki. Co odruchowo zrobisz, gdy jadąc w nocy samochodem nagle na środku drogi zauważysz porzucony wózek? Wielu z nas po prostu zatrzyma się niedaleko wózka i wyjdzie z auta, by sprawdzić, czy w wózku nie ma dziecka. Wtedy złodzieje zacierają ręce. Kierowcy, którzy wychodzą z auta tylko na chwilę, bardzo często zostawiają w środku kluczyki. To idealna sytuacja dla przestępców. Wystarczy chwila, by twój samochód „rozpłynął się w powietrzu”. Jeśli kluczyków nie ma w samochodzie, złodzieje ograniczają się do zabrania wartościowych rzeczy z wnętrza auta.

Najczęściej kradną toyoty

Oczywiście metoda „na wózek” to tylko jedyna z wielu taktyk przestępców. Jak już wspomnieliśmy, kradną oni „na drut” i „na butelkę”, a także m.in. „na lawetę” i „na walizkę”. Metoda „na wózek” może być dość skuteczna. Niestety. Tym bardziej, że wielu kierowców o niej nie słyszało, choć jest stosowana nie od dziś.

Które marki najbardziej pasują złodziejom? Jak wynika ze statystyk, w 2022 roku w Polsce najbardziej gustowali oni w toyotach – zgłoszono kradzież 781 sztuk samochodów tej marki. Na drugim miejscu znalazła się marka Audi (532 skradzione sztuki), a na trzecim marka Volkswagen (415 sztuk).