Wrocław wypowiedział wojnę pasażerom w wózkach. Dzieciom i niepełnosprawnym. Ciekawe, kto na tym dalej zajedzie

Prawo Społeczeństwo Dołącz do dyskusji
Wrocław wypowiedział wojnę pasażerom w wózkach. Dzieciom i niepełnosprawnym. Ciekawe, kto na tym dalej zajedzie

We wrocławskich tramwajach i autobusach, należących do MPK może jechać tylko jeden wózek. Mamom z dziećmi i niepełnosprawnym na wózkach kierujący zabraniają wejść do środka. We Wrocławiu dwa wózki nie pojadą.

We Wrocławiu dwa wózki nie pojadą

O sprawie poinformował portal tuwroclaw.com. Opisał przypadek pasażerki, do której motornicza wezwała policję i nadzór ruchu ponieważ chciała wsiąść do tramwaju z niepełnosprawnym dzieckiem w wózku. Jak rozumiem nie przekonywał jej argument, że nie może tego zrobić, bo już jedna mama z wózkiem jedzie tym tramwajem. Z relacji pasażerki wynika, że gdy policja była w drodze, kobieta z wózkiem, która pierwsza wsiadła do tego tramwaju wystraszyła się i wysiadła. W tej sytuacji motornicza odwołała posiłki.

„A jestem ciekawa, jakby przyjechali, to co wtedy. Mandat? Za to, że chciałam jechać komunikacją” zastanawia się mama, która podzieliła się swoim doświadczeniem. No bo można dostać mandat za brak biletu w autobusie, ale czy za jazdę z wózkiem albo na wózku? Pod nieobyczajny wybryk podciągnąć się tego nie da.

W regulaminie wrocławskiego MPK jest zapis, że autobusem czy tramwajem może jeździć jeden wózek. Bo tylko do przewozu jednego pojazdy są przystosowane. Napis nie pojawił się wczoraj, ale, jak wynika z relacji lokalnych mediów, władze spółki postanowiły teraz go egzekwować. Powodem ma być wypadek, do którego doszło w październiku. Motorniczy musiał gwałtownie zahamować, a miał na pokładzie trzy wózki. Nie wiemy, jak to się skończyło dla podróżujących w wózkach. Wnioski ze zdarzenia są takie, że kierujący nie mogą wpuszczać więcej niż jednego wózka, bo to nie jest bezpieczne. I nie wpuszczają. Opisywany tu przypadek podróżnej nie jest jedyny.

Raz, dwa, trzy jedziesz ty!

Wrocławianie zastanawiają się czym będzie się kierował motorniczy, gdy na przystanku znajdzie się dwóch pasażerów z wózkami? Jak można zaplanować sobie podróż komunikacją miejską jeśli nie wiadomo, do którego autobusu czy tramwaju uda się wsiąść? Na dodatek, jak ustalił portal tuwroclaw.com może się zdarzyć, ze nawet jak się opiekunowi z dzieckiem uda wsiąść to może zostać wyproszony.

„Jeśli do tramwaju będzie chciała wejść osoba na wózku dla niepełnosprawnych, ale będzie w nim już osoba z wózkiem dziecięcym, to ta z dzieckiem zostanie wyproszona” usłyszał portal na infolinii wrocławskiego MPK.

Na stronie MPK nie ma informacji czy znalazł jakiś sposób na rozwiązanie tego problemu. Można za to się dowiedzieć, że mają wizję budowania nowej jakości transportu, która przejawia się troską o pasażerów i nieustającym podnoszeniem jakości usług.