No nie oszukujmy się, Credit Agricole wymiata. Tylko czemu tak skromnie?

Finanse Dołącz do dyskusji
No nie oszukujmy się, Credit Agricole wymiata. Tylko czemu tak skromnie?

Jak ja bym miał 10 proc. oprocentowania na koncie oszczędnościowym, to mógłbym sobie na nowo życie ułożyć. Niestety Credit Agricole póki co ogranicza się do lokaty. 

To już prawie miesiąc jak Credit Agricole daje 10 procent na lokacie. Jak odpowiedzieli na to konkurenci? Niestety – niemrawo. Nikt nie podjął rękawicy, nikt też nie zdecydował się na licytację z francuskim gigantem bankowym.

Ale prawda jest taka, że dopiero Credit Agricole nadaje sensu lokatom, bo przecież wielokrotnie pytałem na łamach Bezprawnika – jaki jest sens ryzykować z zakładaniem lokat, skoro identyczne oprocentowanie mamy na kontach oszczędnościowych, które w każdej chwili możemy wypłacić bez utraty odsetek?

Zresztą, jak na ironię drugą najlepszą propozycją pod kątem oprocentowania – po lokacie Credit Agricole – jest właśnie konto oszczędnościowe Citi Handlowy. Pisałem o nim wczoraj, bo to jest jeszcze dość ciepła oferta.

Szkoda, że lokata Credit Agricole tylko budzi apetyt

Niestety, wysokość oprocentowania jest głównym atutem tej propozycji. Za wadę uznaję fakt, że lokatę należy zawrzeć aż na pół roku (180 dni), a ponadto posiada odgórny limit ulokowanej gotówki na stosunkowo niskim poziomie – 50 000 złotych. Jest to więc klasyczny przykład produktu, który służy głównie pozyskaniu nowych klientów. Dla fanatyków oszczędzania z pomocą różnych produktów bankowych to pewnie niedużo, ale z drugiej strony – jest duża grupa ludzi posiadających skromne oszczędności, tam tego typu produkt może się sprawdzić.

Oferta Credit Agricole dość dobrze wypada na tle konkurentów, bo mBank wprawdzie daje 8,2 proc. w skali roku, ale też oczekuje zamrożenia środków na 12 miesięcy. Podobnie wygląda to w Toyota Banku. Inbank z kolei oferuje 8,5 proc. oprocentowania na lokacie i są to lokaty kwartalne, ale to dalej oferta gorsza od najlepszego z kont oszczędnościowych. Broni się jednak brakiem wyśrubowanych limitów kwotowych.

Czy lokaty 10 proc. staną się standardem?

Obawiam się, że nie, choć oczywiście mogę się mylić. Głównym kryterium warunkującym wzrost oprocentowanie lokat i kont oszczędnościowych, były podwyżki stóp procentowych dokonywane przez RPP. Tymczasem od dłuższego czasu Rada Polityki Pieniężnej stroni od takich decyzji, a spadająca nieznacznie inflacja może ją utwierdzać w takich decyzjach.

Kalkulator lokat

Za niektóre z poleconych kont wydawca Bezprawnika może otrzymać prowizje