Biznes ecommerce Prawo Zakupy

Noszenie koszuli, zegarka czy torebki, udającej wyrób znanej marki to tylko obciach? Używanie podróbek może być groźne

Noszenie koszuli, zegarka czy torebki, udającej wyrób znanej marki to tylko obciach? Używanie podróbek może być groźne

Zwykle podrabia się pojedyncze produkty, ale Chińczycy, „mistrzowie” w tej branży, podrobili już nawet sieć  sklepów IKEA i otworzyli oddział banku Goldman Sachs. Właściciele o „swoich nowych placówkach” dowiedzieli się z prasy. Walka z tym nie jest łatwa. Przekonał się o tym choćby Michael Jordan, który oskarżył chińskiego producenta o sprzedaż podróbek swoich butów. Poległ, bo zdaniem chińskiego sądu, Jordan to bardzo popularne nazwisko w USA więc skąd wiadomo, że to o niego chodziło?

Podróbki szkodzą

Podróbkowy biznes ma się dobrze. Budżety państw unijnych tracą na tym co roku ok. 64 mld zł z tytułu niezapłaconych podatków. Jeszcze większe  starty ponoszą producenci, których wyroby są podrabiane.

„Producenci kosmetyków, win i wyrobów spirytusowych, farmaceutyków i zabawek ponoszą w ostatnich latach coraz większe starty. Rocznie to ok. 80 mld złotych. Konsumenci nie są często świadomi, jakim zagrożeniem jest dla nich kupowanie podróbek.  Z jednej strony mniej wydają na zakup, ale używają produkt, który może być dla nich niebezpieczny, ponieważ nie podlega żadnym testom i nie spełnia żadnych norm. Podróbki kosmetyków, alkoholi, leków, sprzętu elektronicznego czy zabawek bywają groźne dla zdrowia, a czasem nawet życia osoby, która ich używa” wylicza Elżbieta Dziuba, ekspert Konfederacji Lewiatan, organizatora konferencji „Dzień walki z podróbkami”.

Producenci podróbek nie mają żadnych zahamowań. Pandemia nie tylko im nie zaszkodziła, ale wręcz pomogła rozwinąć skrzydła. Więcej osób zaczęło robić zakupy w sieci, a tam, nieświadomie mogli zaopatrzyć się w maseczki, które nie dawały żadnej ochrony, fałszywe testy i fałszowane leki przeciwwirusowe, w tym chlorochinę, która miała leczyć zakażenie Covid-19. Choć trzeba przyznać, że nie tylko w internecie można kupić podróbki. To że na bazarze, to już nikogo nie dziwi, ale podrobione produkty, nawet żywnościowe można dziś kupić w sklepach.

Winny sprzedawca

Producenci chcieliby podnieść świadomość konsumentów i w tym upatrują nadzieję, na swoje większe szanse w walce z producentami podróbek. Służby celne nie są w stanie wykryć wszystkiego co do nas trafia. W pierwszym półroczu 2020 zatrzymali 1,3 mln różnych podróbek. Produkcja i sprzedaż podróbek jest karalna, a co z kupującym?

„Konsument nie ponosi odpowiedzialności za zakup podrobionego towaru. Co innego w przypadku sprzedawcy, który świadomie wprowadza podrobione produkty do obrotu. Osobie takiej grozi odpowiedzialność cywilna, jak i karna. Najczęściej dochodzi do naruszeń znaku towarowego czy też wzoru przemysłowego. Chcemy obudzić w konsumentach świadomość, że kupując podrobione towary szkodzą, przede wszystkim, sobie. Skład produktu czy jego działanie mogą być niebezpieczne. Nie warto ryzykować” radzi Elżbieta Dziuba.