40 milionów kary dla Plusa za ściemę z „LTE bez limitu”. Mieliśmy o to na Bezprawniku 1000 zapytań

Gorące tematy Zakupy Dołącz do dyskusji (323)
40 milionów kary dla Plusa za ściemę z „LTE bez limitu”. Mieliśmy o to na Bezprawniku 1000 zapytań

Jedną z najczęstszych spraw, z jakimi zgłaszali się do nas czytelnicy na przestrzeni ostatniego półtora roku było nieszczęsne LTE bez limitu sieci Plus. 

Wielokrotnie wskazywaliśmy, że tego typu praktyki w postaci „lejków” są powszechnie stosowane w umowach pomiędzy operatorami telekomunikacyjnymi, a klientami. Ale – sądząc z reakcji czytelników Bezprawnika – Plus chyba naprawdę przesadzał w rozmijaniu się pomiędzy swoją ofertą, a tym co abonenci rzeczywiście dostawali.

A co dostawali? Internet, który miał być bez limitu, a tak naprawdę po chwili zwalniał stając się praktycznie nieużywalnym. Plus czuł się w tym aspekcie „kryty”, ponieważ w umowie jasno wskazywał, że w takich i takich okolicznościach internet może zwolnić poniżej takiego i takiego transferu (robił to nieco konkretniej, ale nie jest to istotne dla sedna sprawy – z internetu nie dało się korzystać).

Power LTE bez limitu w Plus nie takie bez limitu

Z daleka wyglądało to jak zadanie dla UOKiK-u, już swego czasu wspominaliśmy zresztą o tych problemach w prywatnych rozmowach z pracownikami urzędu i zapewniano nas, że sytuacja jest znana. UOKiK zareagował z pełną stanowczością – i bardzo dobrze – wlepiając operatorowi aż 40 milionów złotych kary.

Warto dodać, że prócz sieci Plus, podobne praktyki zarzucono też Cyfrowemu Polsatowi (w przypadku obu usług to jest ten sam właściciel), natomiast obserwując redakcyjną skrzynkę i skalę nawarstwienia problemu, przede wszystkim dotyczył on jednak abonentów popularnej sieci telefonii komórkowej. Serwis telko.in twierdzi, że sieć prawdopodobnie uszanuje decyzję UOKiK-u i nie powinna się od niej odwoływać.

SmartDOM oraz Power LTE, czyli dwie zakwestionowane pod zarzutem naruszania zbiorowych interesów konsumentów usługi, zapłacą kolejno 9,7 miliona oraz 30,7 miliona kary. Decyzję uzasadniał prezes UOKiK:

Oczywiście, reklama może przybierać różne konwencje, m.in. uproszczenia, czy żarty. Nie może jednak wprowadzać w błąd co oferty przedsiębiorcy.

Dobrą wiadomością jest też to, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów po raz kolejny podkreśla swoją skuteczność i pomimo zawirować politycznych od lat skutecznie walczy w naszym interesie z nieuczciwymi praktykami przedsiębiorców.