ecommerce Podatki Prawo

Czy jest czego się bać? Przepisy o raportowaniu sprzedawców do Skarbówki wchodzą w życie 1 maja

Rafał Chabasiński
30.04.2023
Czy jest czego się bać? Przepisy o raportowaniu sprzedawców do Skarbówki wchodzą w życie 1 maja

Przepisy o raportowaniu sprzedawców przez portale typu marketplace wchodzą w życie z dniem 1 maja. W ten sposób Polska wdraża postanowienia unijnej dyrektywy DAC7 i równocześnie uszczelnia swój system podatkowy. Czy jest czego się bać? Wyjaśniamy najważniejsze założenia nowych obowiązków. 

Implementacja dyrektywy DAC7 to ważny moment z punktu widzenia polskiego ecommerce

Zbliża się kolejny istotny dzień w tegorocznym kalendarzu branży ecommerce. 1 maja wejdą w życie przepisy służące implementacji postanowień unijnej dyrektywy DAC7 do krajowego porządku prawnego. Przepisy ustawy o zmianie ustawy o wymianie informacji podatkowych z innymi państwami oraz niektórych innych ustaw wprowadzają między innymi nowy obowiązek dla platform typu marketplace. Chodzi o konieczność składania corocznych raportów organom podatkowym, w których zawarte będą informacje dotyczące sprzedających w danym serwisie.

Celem nowych przepisów jest, jak się łatwo domyślić, uszczelnienie systemu podatkowego. Przepisy o raportowaniu sprzedawców mają ułatwić Skarbówce walkę ze zjawiskiem uchylania się od opodatkowania. Chodzi o te osoby, które powinny uwzględnić przychody ze sprzedaży w swoim zeznaniu rocznym i odprowadzić stosowny podatek, ale tego nie robią.

Przepisy o raportowaniu sprzedawców obejmą nawet portale oferujące płatny streaming na żywo

Nowy obowiązek obejmie platformy cyfrowe, które umożliwiają prowadzenie sprzedaży innym podmiotom. Dotyczy to nie tylko typowych serwisów marketplace w rodzaju Allegro, Amazon, OLX czy Vinted, ale także pośredników oferujących wynajem nieruchomości, transportu czy usług osobistych. Przepisy o raportowaniu sprzedawcach będą musiały uwzględnić także np. Airbnb, Booking.com, Uber, Volt, czy nawet Twitch.

Nie oznacza to bynajmniej, że organy podatkowe otrzymają informacje o dosłownie każdej transakcji dokonywanej w Internecie. Spod obowiązku raportowania zostaną wyłączeni ci sprzedawcy, którzy w ciągu roku zawarli mniej niż 30 transakcji sprzedaży towarów, lub jeżeli uzyskali przychód nieprzekraczający 2 tys. euro.

Kwota uprawniająca do skorzystania z wyłączenia jest stosunkowo niewielka. Zwłaszcza jeśli uwzględnimy ogólny wzrost cen wywołany przez inflację. Deklarowanym celem takiego rozwiązania jest chęć ochrony sprzedaży okazjonalnej. Warto jednak wspomnieć, że także w interesie organów podatkowych leży niebycie zasypanym raportami dotyczącymi każdej sprzedanej książki, czy używanego ubrania. Nowy obowiązek sprawozdawczy wycelowany jest przede wszystkim w drobnych przedsiębiorców, w tym tych prowadzących działalność nierejestrowaną.

Platformy cyfrowe będą przekazywać każdego roku informacje Szefowi Krajowej Administracji Skarbowej

Jak dokładnie będzie wyglądać składanie sprawozdań? Przepisy o raportowaniu sprzedawców zakładają, że podmiotem uprawnionym do otrzymywania informacji od platform cyfrowych będzie Szef Krajowej Administracji Skarbowej. Pierwsze sprawozdanie wynikające z wejścia w życie dyrektywy DAC7 nastąpi w styczniu 2024 r. Wówczas portale przekażą dane za rok 2023. Szef KAS ma również możliwość zażądania od danej platformy przekazania raportów na bieżąco, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Sprawozdanie powinno zawierać:

  • Dane identyfikacyjne sprzedawcy: jego imię, nazwisko, adres i datę urodzenia
  • Państwo zamieszkania sprzedawcy
  • Numer rachunku bankowego, którym posługuje się sprzedawca
  • NIP oraz VAT-UE lub KRS/REGON w przypadku przedsiębiorców
  • Pełną kwotę płatności dla sprzedawcy za towary, lub usługi, które dostarczył za pomocą platformy
  • W przypadku wynajmu nieruchomości: jej adres

Niewywiązanie się z nowych obowiązków naraża operatora na surowe kary

Za niewywiązanie się z obowiązku złożenia sprawozdania grożą surowe kary. Operator platformy cyfrowej narazi się w ten sposób na konieczność zapłaty od 100 000 zł do 5 000 000 zł. W grę wchodzi nawet wykreślenie operatora z rejestru podatników VAT.

Co jednak jeśli to sprzedawca z jakichś powodów nie przekaże operatorowi wszystkich niezbędnych informacji? Dyrektywa DAC7 zawiera interesujący mechanizm specjalnie na tę okazję. Operator platformy cyfrowej powinien wysłać takiemu użytkownikowi dwa upomnienia. Jeśli ten nie uzupełni danych, to po upływie 60 dni jego konto powinno zostać po prostu zamknięte.

Przepisy o raportowaniu sprzedawców sprawiają, że platformy cyfrowe będą musiały zaktualizować swoje polityki prywatności

Wejście w życie nowych przepisów oznacza dla platform marketplace przede wszystkim konieczność poinformowania swoich sprzedawców o zmianach. Chodzi tu przede wszystkim o spełnienia zadość już istniejącym obowiązkom wynikającym z RODO. Użytkownicy platform cyfrowych mają w końcu prawo do informacji o tym, że ta gromadzi i przetwarza ich dane osobowe także w celu przekazania ich Szefowi KAS w corocznym raporcie.

Patrząc na problem od strony czysto praktycznej, oznacza to konieczność błyskawicznej aktualizacji polityki prywatności poszczególnych serwisów. Ich użytkownicy zapewne na początku maja otrzymają całe mnóstwo wiadomości e-mail, które poinformują ich o tym fakcie.

Podatek od sprzedaży rzeczy używanych obowiązuje już od dawna, nowe przepisy nic tutaj nie zmieniają

Na koniec warto raz jeszcze wspomnieć o kwestii, która w ostatnich dniach wzbudziła sporo zamieszania. Nie, nowe przepisy nie wprowadzają żadnego nowego podatku od sprzedaży rzeczy używanych. Takie transakcje już teraz stanowią przychód w rozumieniu ustawy o PIT. Sprzedaż rzeczy używanych od lat podlega rozliczeniu na zasadach przewidzianych w tym akcie.

Nieporozumienie wzięło się zapewne z tego, że przepisy o raportowaniu sprzedawców zapewne przyczynią się do uszczelnienia systemu podatkowego właśnie w tym obszarze. Osobom handlującym używanymi rzeczami w Internecie trudniej będzie się ukryć przychody z tego tytułu przed Skarbówką. Tym samym rozsądek podpowiada zacząć się z nich rozliczać. Należy przy tym wspomnieć, że od pewnego momentu taka osoba jest też zmuszona założyć działalność gospodarczą. Dzieje się tak, gdy miesięczne przychody ze sprzedaży przekroczą 50 proc. ustawowego wynagrodzenia minimalnego.