Siedział w piwnicy i dużo ważył. Teraz jest smukły i rządzi światem

Biznes Lokowanie produktu Technologie Dołącz do dyskusji (182)
Siedział w piwnicy i dużo ważył. Teraz jest smukły i rządzi światem

Historia komputerów, choć relatywnie krótka, z pewnością obfituje w ciekawe zwroty akcji i kamienie milowe, które zmieniły sposób, w jaki dzisiaj myślimy o tych urządzeniach. Patrząc na oś czasu, niewiele przecież minęło od etapu komputerów przypominających wielkie szafy do dzisiaj, gdzie komputery otaczają nas z każdej strony w zminiaturyzowanych wersjach. Jak to się stało, że od olbrzymich urządzeń liczących dotarliśmy do momentu, w którym komputery stały się mobilne, bezpieczne i zdolne wykonać większość pracy za nas?

Historia komputerów

Większość naszych Czytelników z pewnością wie, że za początek historii komputerów uznaje się słynnego ENIAC-a. Został on skonstruowany w latach 1943–1945  na Uniwersytecie Pensylwanii w USA. ENIAC dysponował procesorem o „niebywałym” taktowaniu… 0,1 MHz. Zajmował 167 mkw powierzchni, mierzył 2,4 metra wysokości na 24 metry długości, a jego waga wyrażała się w 27 tonach. Robi wrażenie, prawda?

Historia superkomputerów jest jednak odrębną dziedziną, więc skupimy się na znanych nam desktopach i laptopach. Na te oczywiście ludzkość musiała trochę poczekać…

Sama idea „pecetów” pojawiła się około roku 1970, ale w kwestii miana pierwszego komputera osobistego pojawiło się wiele sporów — kto był pierwszy? Na liście potencjalnych pionierów pojawiają się produkty takich przedsiębiorstw jak Hewlett-Packard, IBM, ale również produkt polskiego inżyniera, Jacka Karpińskiego, czyli K-202. Postać Karpińskiego i sposób potraktowania jego dzieł przez ówczesną władzę jest jednak doskonałym materiałem na osobny wpis.

Pomimo sporów ustalono, iż za pierwszy komputer osobisty uznaje się dzieło firmy MITS, czyli Altair 8800, zaprezentowany przez Eda Robertsa. Urządzenie było o tyle ciekawe, że sprzedawane było jak meble z IKEI, czyli do samodzielnego złożenia. Niektóre przedsiębiorstwa (bo to takie podmioty nabywały głównie to urządzenie, ze względu na zaporową cenę) zamawiały wersję od razu złożoną w całość — co też liczyło się z wyższymi kosztami.

Pierwsze komputery, które moglibyśmy nazwać „osobistymi”, trafiły „pod strzechy” w latach 80. Od tego czasu możemy liczyć dynamiczny rozwój komputerów osobistych. Jednak to dopiero komputery marki IBM, w połączeniu z systemami operacyjnymi Windows od Microsoftu, spowodowały unifikację i popularyzację komputerów na świecie.

Klik, klik, klik

Na historię komputerów warto również spojrzeć z innej perspektywy, zastanawiając się nad ewolucją sposobu komunikacji użytkownika z komputerem, czyli tzw. interfejsu. Należy wszak zaznaczyć, że obsługa pierwszych komputerów osobistych była bardzo wymagająca i nie zawsze opierała się na intuicyjnych interfejsach graficznych.

„Rozmowa” użytkownika z pierwszymi komputerami osobistymi przebiegała w dosyć prymitywnej — jak na obecne czasy — formie. Użytkowników pierwszych komputerów osobistych, po uruchomieniu urządzenia, w najlepszym wypadku witał jedynie słynny „prompt”, czyli migający symbol oznaczający, że można coś wpisać, a komputer prawdopodobnie to zrozumie.

C:/>

Prawdopodobnie, bo obsługa pierwszych komputerów poprzedzona była godzinami lektur, nauką podstaw programowania, podstawowych komend i tym podobnych. Nie każdemu taki stan rzeczy odpowiadał, toteż w  1982 roku firma Xerox zaprezentowała swoją wizję graficznego interfejsu użytkownika. Oprócz komputerowego odwzorowania biurka, wraz z ikonami plików i folderów, pokazano również prototyp myszy komputerowej. Była to swoista rewolucja i punkt zapalny dla rozwoju graficznych interfejsów w ogóle.

Rozwój zarówno sprzętów, systemów operacyjnych, jak i interfejsów graficznych doprowadził do takiego stanu rzeczy, jaki widzimy dziś. Komputer stał się urządzeniem dostępnym dla każdego, prostym w obsłudze nawet dla kilkulatka i zdolnym do wykonywania takich zadań, o jakich jeszcze kilkadziesiąt lat temu nikt nawet nie śnił.

Do czego może służyć komputer?

Żeby zrozumieć jak bardzo precyzyjne i doskonałe, względem ich poprzedników, są współczesne komputery osobiste, należy zwrócić uwagę na to, ile urządzeń zostało przez nie zastąpionych na przestrzeni ostatnich lat. Niemal każda dziedzina życia, każdy zawód i każde hobby może zostać wsparte przez komputery, a czasami nawet i — w zakresie przedmiotu niezbędnego do ich wykonywania — zastąpione. Kto by pomyślał, chociażby 50 lat temu, że na biurku zmieści mu się maszyna do pisania, poczta, studio filmowe, studio muzyczne, archiwum danych, galeria zdjęć, centrum rozrywki, sejf, magnetofon, radio, telewizor, encyklopedia, a także wiele, wiele innych urządzeń — w jednym? To, co nasi dziadkowie traktowali za science fiction, dla nas stało się faktem i rzeczywistością, którą widzimy jako coś oczywistego.

Dla przeciętnego użytkownika komputera mało jednak liczy się historia, a także całe zaplecze techniczne, dzięki któremu „to wszystko jakoś działa”. Potrzeby współczesnych użytkowników doskonale rozumieją twórcy sprzętów oraz oprogramowania.

Współczesne urządzenia przenośne

Komputery osobiste w pewnym momencie wytworzyły odrębną gałąź — urządzenia przenośne. Tak szybko, jak tylko pozwoliła na to technologia, notebooki, nettopy, netbooki, ultrabooki, urządzenia hybrydowe, a także wiele innych stało się dla wielu osób niezbędnym narzędziem pracy.

Współczesne urządzenia przenośne — w przeciwieństwie do swoich protoplastów — są faktycznie przenośne, lekkie, poręczne, a także wydajne w takim samym niemal stopniu jak ich biurkowi odpowiednicy. Dużą rolę w podnoszeniu wydajności urządzeń odegrały procesory Intel. Najnowsza – 8 generacja procesorów Intel Core – to potężny zastrzyk mocy dla komputera. Z kolei producenci urządzeń zadbali, by czas pracy na baterii pozwalał na komfortową pracę w podróży nawet przez cały dzień z dala od gniazdka elektrycznego, a najnowsze technologie wspomagają zarówno bezpieczeństwo, jak i wygodę użytkowania.

Współczesne urządzenia, oprócz zapewniania szeregu możliwości, dają użytkownikom kilka cech, do których dążono od lat. Jedną z nich jest najwyższy osiągalny dla przeciętnego użytkownika poziom bezpieczeństwa, a drugą natomiast — wieloplatformowość oraz chmura.

Bezpieczeństwo danych i chmura

Producenci implementują w urządzeniach przenośnych szereg najnowszych rozwiązań technologicznych z zakresu biometrii. Takie technologie, w połączeniu z zaawansowanym systemem operacyjnym, współtworzą cały system zabezpieczeń danych oraz samego użytkownika.

Od jakiegoś czasu w zapewnieniu bezpieczeństwa użytkownikom funkcjonuje nowy kierunek. To sukcesywne odchodzenie od haseł w takiej formie, w jakiej znamy je obecnie — trudnych do zapamiętania, a zarazem łatwych do złamania ciągów znaków, które zastępowane są sukcesywnie przez rozwiązania biometryczne. Współczesne urządzenia przenośne można odblokować poprzez zeskanowanie rysów twarzy przez wbudowaną  w urządzenie kamerę, czy też za pomocą czytnika linii papilarnych.

Mobilność

Nie dość, że nowoczesne komputery są mobilne same w sobie, to w połączeniu z globalną Siecią i odpowiednim oprogramowaniem, zapewniają również mobilność samych danych. Rozwój tzw. chmury otworzył przed nami możliwości, jakich wcześniej nigdy nie mieliśmy. Skutkiem przetwarzania danych w chmurze obliczeniowej mogą być kopie zapasowe danych tworzone w czasie rzeczywistym, udostępnianie efektów swojej pracy, możliwość wspólnej pracy kilku osób nad jednym dokumentem (również w czasie rzeczywistym), a także zintegrowanie większości modułów systemów operacyjnych i aplikacji z siecią, dzięki czemu wystarczy, abyśmy zalogowali się na swoje konto służbowe na jakimkolwiek urządzeniu, z dowolnego miejsca – i zweryfikowali nasze uprawnienia dostępowe, aby uzyskać dostęp do danych. Warto to podkreślić jeszcze raz — zalogować się do chmury można z dowolnego miejsca na świecie. To pozwala na pracę zdalną w większej liczbie zawodów, niż było to możliwe dotychczas. Takie rozwiązania, dostępne chociażby w Microsoft Office 365 (w wersji zarówno konsumenckiej, jak i biznesowej), oprócz ułatwiania życia przeciętnym użytkownikom, stanowią wspaniałą alternatywę dla firm.

Gotowe rozwiązania, związane z chmurą obliczeniową, pozwalają  także przedsiębiorstwom na spore oszczędności. Chmura to z reguły albo płatność za realne korzystanie z usługi (płacisz za tyle, ile wykorzystasz, jak np. w Microsoft Azure) albo stałe opłaty, coś w rodzaju abonamentu, a także stałe wsparcie techniczne (jak np. Office 365). Dostęp do danych można uzyskać z dowolnego miejsca na świecie, a także nawet i z dowolnego urządzenia w przypadku aplikacji internetowych.

System operacyjny

Te wszystkie cechy i możliwości spaja system Windows 10. Najnowszy system Microsoftu zawiera w sobie niezbędne rozwiązania techniczne, które po prostu świetnie funkcjonują na komputerach, zarówno w zakresie bezpieczeństwa, jak i mobilności. Wzorowa integracja z dostępnymi na rynku urządzeniami, połączona z możliwością pracy w chmurze, pozwalają na niespotykaną dotychczas wygodę użytkowania. Pakiet podstawowych i dodatkowo oferowanych aplikacji, jakie zawiera system Windows 10, w zupełności wystarczy do komfortowej pracy.

W wypadku przedsiębiorstw podstawowa wersja systemu może jednak okazać się niewystarczającą. Warto wiedzieć, że system Windows 10 w wersji Pro oferuje, oprócz podstawowych funkcji, niezwykle praktyczną technologię Bitlocker. Jest to wbudowany w system mechanizm szyfrowania dysków, a zarazem użyteczne narzędzie dla właścicieli urządzeń, którzy zapisują na nich wrażliwe dane — przykładowo firmowe. W wypadku zgubienia albo kradzieży urządzenia – pliki będą bezpieczne. Dzięki funkcji Bitlocker To Go można zaszyfrować nawet dane zapisane na zewnętrznych dyskach czy pendrive’ach, które – umówmy się – nietrudno jest zgubić…

Windows 10 w wersji Pro ma dodatkowo możliwość edycji polityki grup Windows, co pozwala na jednoczesne zarządzanie wieloma urządzeniami i ich konfigurację. W zakres tej ostatniej wchodzą zaś dziesiątki ustawień, ogromne możliwości personalizacji, a także współdzielenie danych, wraz ze zdalnym dostępem. Z dowolnego miejsca na Ziemi, rzecz jasna. Warto jednak mieć na uwadze, że dostęp do domeny, czyli firmowej sieci komputerowej, mają tylko komputery z systemem Windows 10 Pro.

Wybierając urządzenie, czy to do firmy, czy też na użytek własny, warto pamiętać o tym, żeby było ono nie tylko wydajne i mobilne – ale przede wszystkim: bezpieczne. Sięgając po komputer z systemem Windows 10, możemy mieć pewność, że sprosta obydwu wymaganiom.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o nowoczesnych komputerach biznesowych, zajrzyj tu: https://www.microsoft.com/pl-pl/maketheshift

Artykuł zawierał lokowanie produktów