Spółki skarbu państwa często są uważane za relikt przeszłości. Tymczasem ta rzekoma pozostałość poprzedniego systemu odegra dużą rolę w zwalczaniu kryzysu gospodarczego i stabilizacji gospodarki w czasach pandemii.
Aż 11 spośród 15 największych pracodawców w Polsce to spółki skarbu państwa. Przedsiębiorstwa te – takie jak Orlen czy Lotos – zatrudniają łącznie aż 400 tysięcy osób, i wpłacają corocznie do budżetu niemal 10 miliardów złotych. Firmy państwowe – a więc takie, w których państwo posiada co najmniej 50% udziałów – będą też mieć zbawienny wpływ na gospodarkę w czasie pandemii koronawirusa.
Jak wynika z raportu banku Pekao, firmy państwowe mogą walnie przyczynić się do zwalczania recesji i łagodzenia jej skutków. Wyjaśnia to Ernest Pytlarczyk, Główny Ekonomista Banku Pekao S.A.
Specyficzne cechy własności państwowej w sektorze przedsiębiorstw sprawiają, że spółki Skarbu Państwa sprawdzają się zwłaszcza w warunkach kryzysowych. Wtedy szczególnego znaczenia nabiera kwestia stabilności działania oraz aspekt możliwości inwestycyjnych. Dodatkowo koncerny państwowe są bardzo ważnym i stabilnym źródłem dochodów podatkowych, dużym i pewnym pracodawcą, a obecność kapitału krajowego w sektorze bankowym zapewnia ciągłość finansowania polskiej gospodarki. Obecnie walczą również doraźnie ze skutkami pandemii, udzielając m.in. wsparcia szpitalom.
Spółki skarbu państwa Batmanem polskiej gospodarki. Zwalczą recesję, pomogą służbie zdrowia i zatrudnią bezrobotnych
Oczywiście nie tylko duże, państwowe spółki pomagały i pomagają szpitalom. Doskonale pamiętamy, jak masowo Polacy pomagali pracownikom służby zdrowia w okresie najgłębszego lockdownu. Nie da się jednak ukryć, że to największe firmy – a do nich należą duże spółki skarbu państwa – mają największe możliwości finansowe wspierania potrzebujących pomocy instytucji. To właśnie państwowe spółki wydają na inwestycje najwięcej spośród firm notowanych na warszawskiej giełdzie. Notabene, to właśnie inwestycje zarówno państwowe, jak i realizowane przez państwowe spółki będą miały duży wpływ na łagodzenie skutków kryzysu gospodarczego.
Można się zastanowić, czy rolą spółek jest pomoc państwu w wykonywaniu jego zadań. W końcu firma powinna w pierwszej kolejności kierować się zyskiem i dobrem swoich właścicieli czy akcjonariuszy, prawda? Okazuje się jednak, że obecność państwowego kapitału w spółkach działających w kluczowych dla gospodarki sektorach (energetyka, transport, finanse) jest stanem pożądanym. I, co ciekawe, wcale niebędącym polską specjalnością. W Polsce wartość firm z udziałem państwa w relacji do PKB jest na poziomie niższym niż np. we Francji.
Spółki państwowe są często uznawane za źródło ciepłych posadek dla polityków i ich krewnych. Nie wnikając w prawdziwość tego twierdzenia należy jednak zauważyć, że obecność państwa w gospodarce może być czymś pozytywnym. Doskonale było to widoczne w postaci kolejnych tarcz antykryzysowych. W dobie potężnego kryzysu gospodarczego wsparcia państwa dla przedsiębiorców jest nieocenione. Chodzi choćby o takie instrumenty jak pożyczka dla mikroprzedsiębiorców, niskooprocentowane kredyty czy umorzenia zobowiązań podatkowych
Podobnie jest z państwem jako większościowym udziałowcem dużych spółek. Wpływ państwa na kluczowe decyzje spółek pożądany. Dlaczego? Koordynacja działań w strategicznych sektorach gospodarki pozwala na sprawniejsze prowadzenie polityki gospodarczej. Z kolei z perspektywy pracowników ważne jest choćby to, że spółki państwowe rzadziej redukują zatrudnienie.
Może jednak „państwowe” wcale nie jest takie złe?