Alimenty są liczone na podstawie tego ile możesz zarabiać, a nie ile faktycznie zarabiasz

Prawo Rodzina Dołącz do dyskusji
Alimenty są liczone na podstawie tego ile możesz zarabiać, a nie ile faktycznie zarabiasz

Jednym z podstawowych obowiązków rodziców jest łożenie na utrzymanie dzieci – nie tylko do momentu osiągnięcia przez nie pełnoletniości, ale również później, jeżeli dziecko nie jest w stanie się samodzielnie utrzymać. W przypadku, gdy jeden z rodziców (lub oboje) nie chce dobrowolnie łożyć na utrzymanie dziecka, sąd zasądzi na jego rzecz alimenty.

Oczywiście można stwierdzić, że pieniądze nie są w życiu najważniejsze, ważniejszy jest czas poświęcony na wychowanie. Trochę prawdy w tym jest, jednak za coś żyć trzeba. Dlatego sądy potrafią być bezwzględne dla osób, które uchylają się od płacenia alimentów lub usiłują zaniżyć ich kwotę.

Wysokość alimentów jest zależna nie od faktycznych zarobków, ale od możliwości zarobkowych

Większość osób jest zszokowana na samą myśl o uchylaniu się od obowiązku łożenia środków na zaspokojenie potrzeb dziecka. Dziecko samo na świat się nie prosiło, a skoro zostało już na ten świat sprowadzone, należy o nie odpowiednio zadbać. Niestety, nie wszyscy rodzice wychodzą z tego założenia i często sądy stykają się z próbą unikania płacenia alimentów lub też zaniżania ich kwoty. Na szczęście dla dzieci, składy sędziowskie są w tym przypadku bezwzględne.

W polskim orzecznictwie przeważa pogląd, że nie liczą się faktyczne zarobki osoby zobowiązanej do płacenia alimentów, ale przede wszystkim możliwości zarobkowe danej osoby. Taki pogląd wielokrotnie wyrażał również Sąd Najwyższy – m.in. w wyroku z dnia 7 października 2014 roku (Sygn. akt I UK 50/14), w którym skład sędziowski jasno stwierdził, że:

Orzecznictwo Sądu Najwyższego jest zgodne co do tego, że możliwości zarobkowe osoby zobowiązanej do dostarczania środków utrzymania (alimentów) nie wynikają z faktyczne osiąganych zarobków i dochodów, ale stanowią środki pieniężne, które osoba zobowiązana może i powinna uzyskiwać przy dołożeniu należytej staranności, stosownie do swych sił umysłowych i fizycznych.

Nie ma litości dla osób uchylających się od płacenia alimentów

Wbrew pozorom i głosom osób pokrzywdzonych (czyli w praktyce tych, którzy usiłują dać na dziecko jak najmniej) takie rozwiązanie jest bardzo dobre. Dlaczego? Ponieważ skutecznie zniechęca rodziców do ukrywania swoich dochodów, czy podejmowania prac tymczasowych, aby tylko zmniejszyć kwotę alimentów.

Przykładowo – ojciec dziecka pracuje „na czarno”. Odpowiada mu takie rozwiązanie, jego miesięczne dochody są bardzo wysokie. Wszystko, co ma, oficjalnie posiada jego nowa partnerka. Nie chce płacić na dziecko, w sądzie wskazuje, że nie jest w stanie pokrywać kosztów utrzymania dziecka, gdyż nie osiąga żadnych dochodów lub jego dochody są śmiesznie niskie. Sąd w tym przypadku zauważa jednak, że ma przed sobą mężczyznę z wysokimi kwalifikacjami zawodowymi. Na stanowiskach, o które mógłby się starać, zarabia się średnio 7000 złotych netto miesięcznie. Mężczyzna jest zatem w stanie zarobić na utrzymanie dziecka, a alimenty zostają więc zasądzone (i to prawdopodobnie wcale nie w niskiej kwocie).

Łożenie na utrzymanie dziecka to jeden z podstawowych obowiązków rodzica

Zgodnie z kodeksem rodzinnym i opiekuńczym, rodzice i dzieci mają prawo i obowiązek do wzajemnych kontaktów. Ten przepis nie rodzi jednak żadnej szczególnej odpowiedzialności, ponieważ nie można nikogo zmusić do spędzania czasu ze swoim potomkiem ani do wychowywania dziecka. Można jednak zmusić rodzica do zaspokojenia potrzeb finansowych małoletniego lub pełnoletniego dziecka, które nie jest w stanie samodzielnie się utrzymać. Wynika to z art. 133 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.

Rodzic może uchylić się od obowiązku alimentacyjnego względem dziecka pełnoletniego tylko wtedy, gdy wiąże się to z nadmiernym dla niego uszczerbkiem, lub jeżeli dziecko mogłoby się już samo utrzymać, ale nie czyni żadnych starań w tym kierunku. Jeżeli dziecko nie osiągnęło jeszcze pełnoletniości i nie ma majątku, z którego może się utrzymać, od obowiązku alimentacyjnego zwalnia rodzica praktycznie tylko śmierć.

Prawo podchodzi do tego tematu bardzo poważnie, czego dowodem jest m.in. nowelizacja kodeksu cywilnego z 2023 roku. Ustawodawca poszerzył przyczyny niegodności dziedziczenia, m.in. o uporczywe uchylanie się od wykonania wobec spadkodawcy obowiązku alimentacyjnego. Już samo wprowadzenie tej regulacji pokazuje, jak dużym przewinieniem w świetle prawa (i zasad współżycia społecznego) jest uchylanie się od płacenia alimentów.