Dzięki Unii Europejskiej zmiana dostawcy energii elektrycznej zajmie jedynie 24 godziny. To zresztą nie wszystko

Energetyka Dołącz do dyskusji
Dzięki Unii Europejskiej zmiana dostawcy energii elektrycznej zajmie jedynie 24 godziny. To zresztą nie wszystko

Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy Prawo energetyczne, który został przedłożony rządowi przez ministra klimatu i środowiska. Uchwalenie tej ustawy przez polski parlament pozwoli Polakom m.in. na zmianę sprzedawcy energii elektrycznej w mniej niż 24 godziny. Co jeszcze się zmieni?

Zmiana sprzedawcy energii elektrycznej w 24 godziny?

Jak poinformowano na rządowej stronie internetowej, Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw. Projekt został przedłożony rządowi przez ministra klimatu i środowiska. Powstał dlatego, że Rzeczpospolita Polska jest zobowiązana do transpozycji pewnych unijnych dyrektyw, czyli wkomponowania ich do własnego porządku prawnego. Te dyrektywy zapewniają szerszą ochronę odbiorców energii z gospodarstw domowych oraz tych, którzy mają status mikroprzedsiębiorców.

Generalnie chodzi o umożliwienie prawnego porównywania ofert sprzedaży prądu, czy też łatwej zmiany sprzedawcy energii. Od 2026 roku państwa członkowskie muszą wdrożyć rozwiązania umożliwiające zmianę sprzedawcy prądu w 24 godziny. Ponadto właściciele źródeł wytwórczych o mocy większej niż 2 MW będą podlegać łagodniejszym regulacjom administracyjnym.

Unijne dyrektywy mają na celu zabezpieczenie wspólnego rynku europejskiego, w tym interesów konsumentów, jako także w tym obrocie uczestniczą. W efekcie tego rodzaje regulacje są jak najbardziej zasadne. Warto jednakże pamiętać, że przepisy są procedowane niejako z konieczności. Nie zmienia to faktu, że odpowiednie wdrożenie unijnego prawa także musi mieć u podstaw dobrą wolę rządzących.

Co się dokładnie zmieni?

Zmiany w przepisach można streścić w taki sposób, że nowe prawo spowoduje, iż

  • odbiorcy energii elektrycznej z gospodarstw domowych i mikroprzedsiębiorcy zużywający mniej niż 100 tys kWh rocznie otrzymają dostęp do porównywarki ofert,
  • właściciele źródeł wytwórczych do 2 MW będą podlegać łagodniejszym regulacjom,
  • wprowadzone zostaną obywatelskie społeczności energetyczne,
  • w umowach z odbiorcami znaleźć się będą mogły tzw. ceny dynamiczne,
  • Prezes URE będzie mógł ingerować w stosunek prawny (umowę) pomiędzy sprzedawcą energii elektrycznej a operatorem dystrybucji.

Jeżeli proponowane regulacje zyskają uznanie w polskim parlamencie – i nie dojdzie do szerokich zmian w treści ustawy w trakcie procesu legislacyjnego – to nowe przepisy wejdą w życie po upływie 14 dni do daty ogłoszenia nowelizacji w Dzienniku Ustaw.

Rzeczpospolita Polska ma już znaczne opóźnienie we wdrożeniu unijnej dyrektywy dotyczącej odbiorców końcowych energii elektrycznej. Powinniśmy to zrobić do 31 grudnia 2020 r. Generalskie takie zjawisko, czyli nieterminowe implementowanie prawa unijnego, nie jest niestety rzadkością. Opisywane regulacje są jednak szczególnie istotne.

Kryzys energetyczny uczynił rynek energii elektrycznej jeszcze bardziej podatnym na pewne zjawiska i procesy gospodarcze oraz geopolityczne. Energetyka to sfera, która w sposób szczególny oddziaływuje na społeczeństwo – bo dotyczy w zasadzie wszystkich i każdego sektora rynku. Stąd regulacje jego dotyczące powinny być wdrażane niezwłocznie – gdy trzeba – i z poczuciem powagi sprawy.